Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny Mieczysław Podmokły został reprezentantem kraju na mistrzostwa świata w Miami

Bogdan Prejs
Mieczysław Podmokły w siłowni „Relaks”, w której trenuje pięć razy w tygodniu.
Mieczysław Podmokły w siłowni „Relaks”, w której trenuje pięć razy w tygodniu.
Dzisiaj spokojnie podnoszę 190 kilogramów. Za kilka miesięcy poprawię wynik o 30 kilo – zapewnia Mieczysław Podmokły, nasz reprezentant na przyszłoroczne mistrzostwa świata weteranów w amerykańskim Miami w ...

Dzisiaj spokojnie podnoszę 190 kilogramów. Za kilka miesięcy poprawię wynik o 30 kilo – zapewnia Mieczysław Podmokły, nasz reprezentant na przyszłoroczne mistrzostwa świata weteranów w amerykańskim Miami w wyciskaniu sztangi leżąc.

Wicemistrz juniorów

Mieszka w Tychach, ale z pochodzenia jest góralem.

– Górale stanowią trzon kadry – mówi, wymieniając nazwiska zawodników, którzy dotychczas odnosili sukcesy w kolejnych zawodach. – Są najlepsi i w wyciskaniu sztangi, i w trójboju siłowym.

On sam, mając 20 lat, zdobył wicemistrzostwo Polski juniorów w podnoszeniu ciężarów. Był to rok 1972. Podrzucił wówczas 162 kg, wyrwał 137. Startował w wadze półciężkiej. Trenował sześć lat. Raz, przy przysiadzie z 200 kilogramami, naderwał mięsień. To był koniec kariery, tym bardziej, że wkrótce zaabsorbowały go studia, a później rodzina.

Duch go nosił

Minęło 30 lat. 23 lipca 2003 roku przyszedł na siłownię „Relaks”.

– Ten duch człowieka nosi – odpowiada, zapytany dlaczego się na to zdecydował. – Zawsze się gimnastykowałem, ale tylko w domu, a to było za mało.
Początkowo wyciskał 80, a czasami 90 kilogramów. Po pół roku ćwiczeń było to już 140 kilo.

– Jako radny, pełnomocnik prezydenta miasta do spraw budownictwa, dostałem w tym czasie w prezencie od ówczesnego ministra „Kronikę sportu polskiego”. Pewnego dnia otworzyłem ją, traf chciał, że na stronie o wyciskaniu sztangi – opowiada.

Była tam mowa o mistrzostwach świata.

– W mojej kategorii wiekowej zwycięzca wycisnął 180 kilogramów – stwierdza. – Wtedy powiedziałem żonie: „Mogę zostać mistrzem świata”.

Koszulka pomogła

Żona nie uwierzyła. Postanowił jej to udowodnić. Zapisał się do klubu. Przed rokiem na mistrzostwach Polski weteranów był trzeci. Wycisnął 152,5 kg. Wygrałby, ale wtedy nie miał jeszcze specjalnej koszulki, która zapewnia osiągi o 30 kilo lepsze.

– Po paru miesiącach już ją miałem – uśmiecha się. – Dzięki temu na Pucharze Polski w październiku tego roku wycisnąłem już 182,5 kg.

Wtedy podszedł do niego trener kadry Roman Szymkowiak.

– Zapowiedział, że zostanę powołany do reprezentacji.

Trafił do kadry

Powołanie doszło krótko po tym.

– 190 kilo podnoszę regularnie. Z 200 kilogramami zaczynam się oswajać – zapewnia.

Jak widzi swoje szanse?

– Przed rokiem zwycięzca wygrał wynikiem 215 kg. Ostatnio Jerzy Furmanek w mistrzostwach Europy wycisnął 222,5 kg – mówi. – Stać mnie na to, by w Miami stanąć na pudle, a przynajmniej, by być w pierwszej piątce.

Wcześniej jednak odbędzie się zgrupowanie kadry, podczas którego będzie okazja do udowodnienia swych umiejętności.

20 lat mniej

– Odkąd ćwiczę, czuję się fantastycznie – stwierdza Podmokły. – Ten wysiłek jest przyjemny. W moim wieku mnie to cofa fizycznie o 20 lat.

Wymienia: lepszą koncentrację, lepsze dotlenienie mózgu, pewność siebie.

– Dopóki nie trenowałem, czułem się wiecznie zmęczony. Teraz zapomniałem o chorobach, rano wstaję wypoczęty.

Trenuje pięć razy w tygodniu, ale nie więcej niż 75 minut za każdym razem. Więcej to byłoby przeciążanie organizmu. I dodaje, że regularne ćwiczenia zaleca każdemu młodemu człowiekowi. Sport to, jak zapewnia, znakomity sposób na wypełnienie czasu, a przy okazji na poprawę zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto