Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rekrutacja do przedszkoli w Tychach. Zabrakło miejsc dla ponad 700 dzieci

Jolanta Pierończyk
Dla ponad 700 dzieci nie znalazły się miejsca w tyskich przedszkolach. Są to głównie trzylatki. – Ponad 700 dzieci to dużo, ale i ten rocznik trzylatków jest wyjątkowo duży – mówi Dorota Gnacik, dyrektor Miejskiego Zarządu Oświaty.

Z rocznika 2010 mamy w Tychach zameldowanych aż 1653 dzieci. W każdym następnym jest o około sto mniej. Z rocznika 2011 mamy 1471 dzieci, z rocznika 2012 – 1397. Nawet rok 2009 był mniej liczny niż 2010. Z tego rocznika mamy 1500 dzieci.

Miasto podjęło starania o kolejne zwiększenie miejsc w przedszkolach. Wzorem poprzednich lat, w istniejących placówkach adaptowane są rozmaite pomieszczenia. Tym razem likwidowane będą mieszkania: w Przedszkolu nr 1 przy Myśliwskiej oraz Przedszkolu nr 4 w Zespole Szkolno-Przedszkolnym przy Cmentarnej. W pierwszym zrobi się miejsce dla dwóch nowych grup, czyli 50 dzieci, w drugim – dla jednej, czyli 25 miejsc.

- Liczymy, że nowe sale będą gotowe na 1 września. Najdalej na 1 października. Są to miejsca, które nie były brane pod uwagę podczas rekrutacji – tłumaczy dyrektor Dorota Gnacik.

A na razie, mimo że ponad 700 dzieci nie znalazło miejsca w wymarzonym przez rodziców przedszkolu, jest prawie 50 miejsc w oddziałach przedszkolnych w szkołach. Całkiem nowy oddział otwierany jest na przykład w SP 4, gdzie już teraz czeka 21 miejsc. - Będzie to oddział przedszkolny dla 3- i 4-latków. Specjalnie dla nich w czasie wakacji zostanie zaadaptowana słoneczna sala lekcyjna na parterze - zapewnia dyrektor Joanna Kowacka. - Dzieci będą miały zajęcia w godz. 8-13, a potem zostaną objęte bezpłatną opieką świetlicową do godz. 16.

Równie dobrze maluchami zajmą się też inne szkoły. Około 10 miejsc jest w SP 11 i pojedyncze miejsca w SP 3, SP 7 i SP 18.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto