Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Mariuszem Masternakiem, nowym piłkarzem GKS Tychy

Rozmawiał Michał Dudek
DZ: Dlaczego tak długo musieliśmy czekać, aż GKS Tychy oficjalnie potwierdzi pana grę w swojej drużynie? Mariusz Masternak: Miałem ważny kontrakt z Podbeskidziem i były problemy z rozwiązaniem umowy.

DZ: Dlaczego tak długo musieliśmy czekać, aż GKS Tychy oficjalnie potwierdzi pana grę w swojej drużynie?

Mariusz Masternak: Miałem ważny kontrakt z Podbeskidziem i były problemy z rozwiązaniem umowy. Dopiero moja prawniczka uporała się z tym tydzień temu. Już w poprzednim sezonie chciałem odejść, bo Podbeskidzie wpadło w kłopoty finansowe. Drużyna broniła się przed spadkiem. Przekonano mnie jednak, bym został, bo miały zajść poważne zmiany. Nic takiego jednak się nie stało. Postanowiłem więc, że będę trenował w Tychach pod okiem trenera Grzesika.

DZ: Czy miał pan przez to lato oferty z innych klubów?

MM: Mając kontrakt z Podbeskidziem właściwie nie miałem żadnych możliwości rozglądania się za nowym klubem. Nie trafiły do mnie żadne konkretne oferty. Nie ukrywam, że chciałem też gdzieś wyjechać za granicę i spróbować swoich sił chociażby w niemieckiej lidze, bo mam już swój wiek i trzeba też myśleć o przyszłości.

DZ: Wybrał pan jednak Tychy, drużynę grającą w czwartej lidze.

MM: Na Śląsku czwarta liga jest mocna. Ten kierunek w tym sezonie wybrało kilku naprawdę niezłych piłkarzy. GKS Tychy jest po poważnych zmianach w zarządzie. Działacze starają się, by wszystko było poukładane a piłkarzom nic nie brakowało. Cenię to sobie, dlatego postanowiłem zagrać. Na jak długo, trudno mi teraz powiedzieć.

DZ: GKS Tychy chce walczyć w tym sezonie o trzecią ligę. Czy piłkarze są gotowi na tę walkę?

MM: Tychy jako miasto, w którym żyje tylu mieszkańców, zasługują na przynajmniej trzecią ligę. Mówi się, że w tym sezonie mamy powalczyć o awans. Postaramy się, ale będzie to trudne, dlatego, że większość drużyn występujących w naszej grupie ma takie nastawienie. Każdy walczy o awans, bo to najlepszy sposób na utrzymanie się w lidze.

DZ: Pokazał to już pierwszy przegrany przez GKS Tychy mecz.

MM: Spotkanie rozpoczęło się dla nas pechowo. Przespaliśmy pierwsze 20 minut, a nasi rywale skrzętnie to wykorzystali. Później graliśmy dobrze, mieliśmy sytuacje. Jestem optymistą, jeżeli chodzi o następne pojedynki.

Sylwetka zawodnika
Mariusz Masternak ma 30 lat i jest wychowankiem GKS Tychy, skąd trafił do CKS Czeladź. Kolejnym etapem w jego karierze były występy w Ruchu Chorzów i Pogoni Szczecin. W pierwszej lidze rozegrał 129 spotkań i strzelił jedną bramkę. Ze Szczecina przeniósł się do Podbeskidzia Bielsko-Biała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto