MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Runda na plus

(Gśc)
Hokeiści GKS Tychy są ostatnio na fali. Miejmy nadzieję, że po piątkowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec również będą mieli powody do radości. ZBIGNIEW MARSZAŁEK
Hokeiści GKS Tychy są ostatnio na fali. Miejmy nadzieję, że po piątkowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec również będą mieli powody do radości. ZBIGNIEW MARSZAŁEK
Weekend był dla hokeistów GKS Tychy bardzo udany. Pokonanie 4:2 Podhala Nowy Targ i 6:3 KTH Krynica pozwoliło przesunąć się graczom tego zespołu na trzecie miejsce w tabeli.

Weekend był dla hokeistów GKS Tychy bardzo udany. Pokonanie 4:2 Podhala Nowy Targ i 6:3 KTH Krynica pozwoliło przesunąć się graczom tego zespołu na trzecie miejsce w tabeli. Warto podkreślić, że komplet punktów wywalczony został na wyjeździe.

W piątek podopieczni trenera Adama Worwy pojechali do Nowego Targu, by zmierzyć się z tamtejszym Wojasem Podhale. Nowotarskie lodowisko nigdy nie było łatwe do zdobycia dla przyjezdnych, jednak tym razem tyszanom udało się wywieźć komplet punktów. Po pierwszej tercji nasi hokeiści prowadzili 1:0 po celnym trafieniu Łukasza Ziobera. Następne dwie bramki były dziełem Artura Ślusarczyka, któremu asystowali Damian Słaboń i Wojciech Sosiński. Gospodarze strzelili kontaktowego gola, jednak Ślusarczyk zrewanżował się dokładnym podaniem Słaboniowi i tyszanie prowadzili 4:1. Gol Łyszczarczyka dla Podhala nie mógł już niczego zmienić

- Cieszy nas postawa drużyny w pierwszej rundzie. W dalszym ciągu nie chcemy określać dokładnych celów przed hokeistami. Najważniejsze, że, chociaż trochę tego się obawialiśmy, to początek sezonu wypadł całkiem przyzwoicie. Miejmy nadzieję, że drugą rundę rozpoczniemy od zwycięstwa - mówił podczas podróży na niedzielny mecz z KTH Krynica Stanisław Gawęcki, członek zarządu tyskiego klubu.

Życzenia sprawdziły się, ponieważ tyszanie zagrali jeszcze lepiej niż w piątek i wygrali 6:3. Spotkanie to pozostanie na dłużej w pamięci Piotra Sarnika. Strzelił on dwie bramki (3 i 59 minuta), ale najciekawsze jest to, że zdobyte one zostały, kiedy gracze GKS grali w osłabieniu. Trafienia pana Piotra to gole numer 1 i 6 w tych zawodach na koncie tyszan. W pozostałych przypadkach na Mariusza Kiecę w bramce KTH sposób znaleźli Marek Koszowski, Maciej Noga, Damian Słaboń i Tomasz Demkowicz. Wygrana gości ani przez moment nie była zagrożona. Miejscowi nie prowadzili ani razu, a remis utrzymywał się jedynie przez 16 minut.

Po ośmiu spotkaniach tyszanie zajmują trzecie miejsce w tabeli. Zgromadzili 14 punktów i tracą siedem oczek do prowadzącego Stoczniowca Gdański i pięć do drugich w tabeli Dworów Unia Oświęcim. Z drugiej strony podopieczni trenera Worwy mają tylko jeden punkt przewagi nad GKS Katowice i pięć nad Zagłębiem Sosnowiec. Właśnie w tym drugim zespołem zawodnicy GKS Tychy zmierzą się w kolejnym spotkaniu ligowym, które odbędzie się w hali przy ul. De Gaulle'a w najbliższy piątek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto