Skupmy się na sprawie to nowa odsłona w walce Tychów o trawniki wolne od psich odchodów. Pamiątką po pierwszym podejściu do tej walki w roku 2007 są "psie stacje" w parkach i na skwerach. Ten pierwszy krok przebiegał pod hasłem "Skupmy się na problemie".
- W 2007 roku „Skupiliśmy się na problemie”, teraz chcemy się skupić na eliminacji problemu. Wprawdzie część mieszkańców przyzwyczaiła się do tego, że wychodząc na spacer z psem musi zabrać ze sobą worek na psią kupę, niestety nie wszyscy – mówi Iwona Ciepał, naczelnik Wydziału Promocji UM Tychy.
Nowe podejście do walki zaczyna się od zajęć i warsztatów w przedszkolach i pierwszych klasach szkoły podstawowej. Edukacja ruszyła.
- Dzieci dowiedzą się m.in., że jaja pasożytów mogą przetrwać w glebie nawet 10 lat, a psie odchody mogą być źródłem wielu chorób odzwierzęcych. Zajęcia są prowadzone ze specjalnym „bakteria-boxem”, będą miały także formę zajęć plastycznych. W klasach I-III odbywają się warsztaty prowadzone przez aktorów z teatru lalki Banialuka z Bielska-Białej- mówi Katarzyna Woch z Wydziału Promocji UM Tychy.
Organizatorom akcji zależy na tym, by dzieci stały się ambasadorami walki z problemem psich odchodów, by rozmawiały o tym ze swoimi rodzicami, rodzeństwem, sąsiadami i odniosły zwycięstwo w tej bitwie o czyste podwórka, trawniki, miejsca do zabawy.
- To jednak tylko część akcji. Miasto chce nie tylko edukować, ale także wyegzekwować od właścicieli wypełnienie obowiązku sprzątania po swoim psie - mówi Ewa Grudniok, rzecznik UM.
- Od nowego roku chcemy położyć nacisk na infrastrukturę, na rozwiązania, które pomogą właścicielom psów oraz na system kontroli i mobilizowania mieszkańców, by reagowali na problem. Wielu osobom przeszkadzają pozostawione psie odchody, ale mało kto decyduje się zwrócić uwagę właścicielowi psa – dodaje Katarzyna Woch.
Wzorem jednej ze szkockich miejscowości Tychy chcą uruchomić specjalny telefon i adres mailowy, pod którymi mieszkańcy będą mogli zgłaszać, że np. ich sąsiad notorycznie nie sprząta po swoim psie. Do takiej osoby straż miejska będzie wysyłała upomnienie, a jeśli będzie się to powtarzało – mandat. Takie rozwiązanie w Szkocji okazało się niezwykle skuteczne, zmniejszyło bowiem zanieczyszczenie o 82 %. Organizatorzy akcji liczą, że w Tychach również odniesie widoczny rezultat.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?