Widoki z Góry Ossona zapierają dech w piersiach
Nazwa tego miejsca wywodzi się od Henryka Sięgi-Osońskiego, który w 1945 rok otrzymał od władz centralnych polecenie zorganizowania w Częstochowie Szkoły Szybowcowej. Zdecydował, że najlepszym miejscem do jej ulokowania będzie właśnie wzgórze, które wcześniej, w czasach okupacji, Niemcy wykorzystywali jako swój poligon szybowcowy. To także Sięga już lata po zamknięciu szkoły szybowcowej, ufundował pamiątkową tablicę na Górze Ossona. Została ona zamocowana tuż pod figurą Matki Bożej z Lourdes, patronki lotników.
Osson wyższy od Jasnej Góry
Wzgórze wznosi się na ponad 316 m n.p.m. i jest wyższe od wzgórza jasnogórskiego (293 m n.p.m). Wzniesienie składa się z części wschodniej, która jest naturalna i z części zachodniej, która została usypana na potrzeby Huty Częstochowa. Częścią wzniesienia jest wapienny ostaniec.
We wnętrzu wzgórza znajdują się trzy olbrzymie betonowe hale, które stanowią pozostałości po przepompowni wzniesionej tutaj w latach 50. XX wieku. Charakterystycznym elementem wzgórza są szczątki kopuły jednego z silosów, który w 2011 roku został wysadzony. Niestety nie jest on dobrze zabezpieczony, dlatego wzgórze nie nadaje się do bezpiecznej i samodzielnej eksploracji przez dzieci i młodzież. Wizyta tam może skończyć się nieszczęściem. Dorośli też powinni tam szczególnie uważać.
Częstochowska strefa paranormalna
Wzgórze zasłynęło też relacjami z obserwacji w jego okolicy niezidentyfikowanych obiektów latających. Niepozorne i tajemnicze wzniesienie przyciągało przez lata licznych obserwatorów. Jedni przyjeżdżali tu żądni zaobserwowania dziwnych zjawisk, a inni eksplorowali to miejsce czysto turystycznie i sportowo.
Świetliste obiekty nad południowo-wschodnią Częstochową miały się pojawiać już w tej okolicy od dawna. Wśród zainteresowanych tematem krążą opowieści o świetlistych kulach, skaczących ognikach, czy kulach energii i ognia.
Jedna z osób, które doświadczyły niecodziennych zjawisk twierdzi, że w biały dzień w okolicy Góry Ossona zobaczyła w oddali unoszący się ciemny obiekt w kształcie trójkąta, który skierował się nagle w stronę słońca i zniknął. Czy to było UFO? Tego nikt nie wie. Gdyby jednak bohaterowie serialu "Z Archiwum X" nie byli postaciami fikcyjnymi, to na pewno mieliby tutaj wiele pracy.
Niespotykane zjawiska na Górze Ossona to nie jedyne, o których krążą historie, a miały mieć miejsce w okolicach Częstochowy. Podobne doniesienia o dziwnych światłach pochodzą też z Sokolich Gór w gminie Olsztyn.
Owiane mgłą tajemnicy i dziwnych zjawisk miejsce przyciąga także eksploratorów. Nocne wędrówki śladem dawnej historii tego miejsca wydają się jednak jeszcze bardziej przerażające i potencjalnie niebezpieczne niż same opowieści o UFO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?