Soroptymistki

Inicjatywa wyszła od pani Krystyny Vogiel. Ona rzuciła pomysł, żeby od czasu do czasu, ale w miarę regularnie spotykać się i pogadać o różnych babskich sprawach. Przyklasnęła temu pani Maria Rożko, wówczas prezydent soroptymistek, założycielka dwóch klubów. I tak się zaczęło - wspomina Barbara Borycz. - W końcu Ewa Piaskowska, obecna prezydent Unii Klubów Polskich, namówiła nas, żeby zarejestrować naszą działalność.

W sobotę odbyła się uroczystość czarteru, czyli włączenia tyskiego klubu do struktury Soroptimist International, grupującej energiczne, aktywne zawodowo i wpływowe kobiety, zmierzające do wdrażania postępu i rozwoju. W imieniu Federacji Europejskiej SI oficjalnie dokonała tego dr Roswitha Reisinger z Wiednia.

Uroczystość rozpoczęło zapalenie świec w czterech intencjach m.in. pomyślnego rozwoju działalności klubu. Grażyna Micińska, założycielka i prezydentka tyskiego klubu jako pierwsza otrzymała należny jej z tego tytułu znaczek organizacyjny. Potem Maria Rożko - matka chrzestna klubu - przedstawiała po kolei ,siostry soroptymistki" i każdą z nich dekorowała znaczkiem klubowym. Wśród członkiń klubu są przedstawicielki różnych zawodów: ekonomistki, prawniczki, artystki, kobiety pracujące na wysokich stanowiskach w różnego rodzaju urzędach, instytucjach, prowadzące prywatne firmy i kancelarie. Każda została krótko, czasem dowcipnie scharakteryzowana.

,Siostry" spotykają się co drugi czwartek miesiąca - najczęściej w Bemolu - prywatnej szkole muzycznej Eleonory Grabowskiej- Jabłońskiej lub u prezydent Grażyny Micińskiej. Początkowo były to typowo niewieście spotkania przy kawie, połączone z dyskusją o rodzinie, zdrowiu, kosmetykach itp. Potem nabrały one bardziej klubowego charakteru. Poszczególne panie przygotowywały wykłady i inicjowały dyskusje na temat np. malarstwa, fizyki, muzyki... Teraz przyszedł czas na rozwój działalności społecznej, charytatywnej.

Jak twierdzi Grażyna Micińska (prawnik, doradca finansowy, współwłaścicielka kancelarii) klub może stać się jednym z ważnych kanałów integracji naszej społeczności ze światem, co wydaje sie szczególnie ważne wobec integracji Polski z Unią Europejską.

Do Klubu SI w Tychach należą: Grażyna Micińska, Alina Wieczorkowska, Longina Giedwiłło, Beata Wąsowska, Aurelia Chruścicka, Wiesława Wiltos, Ryta Stożyńska, Barbara Rymer, Halina Kasperek, Elżbieta Krupa, Irena Sulińska, Zofia Kaniuk, Kinga Kuś, Eleonora Grabowska-Jabłońska, Elżbieta Wróblewska, Katarzyna Lubecka, Barbara Zegrodnik, Elżbieta Zarmutek, Krystyna Gemza, Krystyna Rajter, Barbara Borycz, Ewa Turlewicz, Raisa Misztela, Anna Rudlicka, Jadwiga Rost, Anna Lamot.

Soroptymist International jest międzynarodową organizacją kobiecą działającą w 123 krajach świata. Należy do organizacji pozarządowych - podobnie jak np. Rotary i Lion's Club - działających w skali lokalnej, strukturach krajowych, kontynentalnych i światowych. Jak powiedziała Roswitha Reisinger, soroptymistki są tak silnym ruchem, że mają wpływ na wiele zmian w Unii Europejskiej i powinny mieć też wpływ na kierunek przemian w swoich krajach. Soroptymistki walczą przeciwko stosowaniu min przeciwpiechotnych, zbierają środki na protezy dla dzieci - ofiar tych min, walczą z okaleczaniem kobiecych genitaliów w krajach III świata nie z jako etnicznym obyczajem ale zwyczajnym przestępstwem, z handlem żywym towarem. Obecnie jednym z ważniejszych programów działania jest program ,Edukacja kluczem do rozwoju".

- Wasza działalność to nie tylko radość i przyjemność, ale także odpowiedzialność za innych. Macie kontakty z wieloma wpływowymi ludźmi na świecie i wierzę, że wy też będziecie miały wpływ na świat - powiedziała R. Reisinger.

Tyski klub jest dziesiątym w kraju. W Polsce ruch SI skupia raptem około 200 kobiet.