Kolejny kierowca ignoruje bariery i wjeżdża na zamknięte dla ruchu rondo Czesława Uznańskiego w Sosnowcu. Potem cofa, jedzie pod prąd...
W Sosnowcu trwa wielka inwestycja Tramwajów Śląskich, związana z remontem torowiska na ulicy Piłsudskiego (więcej o tym i utrudnieniach z tym związanych na str. 3). Ruch na rondzie Czesława Uznańskiego (rejon al. Mireckiego i ul. Piłsudskiego) jest ograniczony. Wolno jedynie przejeżdżać tamtędy wzdłuż ulicy Piłsudskiego. Przejazd w ulice Starą czy Mieroszewskich jest zablokowany. Właśnie przez budowę torowiska. Obowiązuje objazd.
Zignorował znaki
Tymczasem w sobotę, 10 listopada około godz. 18:20 kolejny już kierowca zignorował znaki i biało-czerwone bariery zabraniające wjazdu na rondo.
Zobaczcie film z miejskiego monitoringu:
Kierowca chciał przejechać z al. Mireckiego na wprost przez rondo. Tym razem miał więcej szczęścia niż kierowca BMW, 1 listopada, i nie zdążył wjechać na remontowane torowisko. Kiedy jednak zorientował się, że nie przejedzie ronda jak chce...zaczął cofać. Przez chwilę jechał pod prąd ulicą Piłsudskiego, by znowu wjechać pod prąd na rondo z drugiej strony.
Nie miał szczęścia, bo akurat, zupełnie przypadkowo przejeżdżał tamtędy radiowóz policyjny...
To nie pierwszy taki przypadek w tym miejscu
1 listopada, w tym miejscu utknął inny kierowca. Zdjęcia białego BMW, które wręcz zawisło na betonowej konstrukcji torowiska tramwajowego, obiegły wtedy chyba całą Polskę.
PISALIŚMY:
Sosnowiec: kierowca BMW zawisł na torowisku tramwajowym na rondzie,
Kierowca BMW postanowił nie przejmować się znakami.
Oto film z miejskiego monitoringu:
Rondo Czesława Uznańskiego, podobnie jak obecnie, było zamknięte dla ruchu samochodowego. Stały tam biało-czerwone bariery zagradzające wjazd na remontowane torowisko tramwajowe. Nie dało się także wjechać z ronda na ul. Starą. Kierowca jednak, mimo tych zabezpieczeń, postanowił przejechać przez rondo. I gdy jakimś cudem, udało mu się pokonać pierwszą dziurę między betonową konstrukcją torowiska a odciętą od niej asfaltową częścią ulicy, na drugiej - zawisł na torowisku...
W ten sposób, 1 listopada we Wszystkich Świętych, kierowca zablokował ruch tramwajowy w tym miejscu. Zakleszczony, na betonowej płycie samochód, został w końcu wyciągnięty z pułapki przez sprowadzony specjalnie do tego celu holownik.
Co jest na tym rondzie nie tak?
Mieszkańcy Sosnowca zastanawiają się czy to sosnowieckie rondo jest dobrze oznakowane? Może trzeba tam ustawić więcej znaków lub barier?
- Z naszego punktu widzenia, oznakowanie jest prawidłowe, jednak podejmiemy działania i zwrócimy się do wykonawcy z sugestią, by postawić tam podwójne bariery, by nie dało się w ogóle wjechać na żaden z dwóch pasów na rondzie - mówi podisnp. Mariusz Łabędzki, oficer prasowy sosnowieckiej Komendy Miejskiej Policji.
Sprawą zainteresowało się również miasto.
Tymczasem rondo Czesława Uznańskiego będzie nieprzejezdne dla kierowców jeszcze prawdopodobnie do końca grudnia tego roku.
- Dwudziestego ósmego grudnia inwestycja w Sosnowcu ma się zakończyć - potwierdza Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich.
Niewykluczone jednak, że ruch w tym miejscu może być przywrócony nieco wcześniej. Wszystko zależy od wykonawcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?