Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sto lat temu Tychy były superwsią. Dlaczego?

JOL
V Tyskie Sympozjum Historyczne w Muzeum Miejskim odsłoniło kolejną, nieznaną kartę historii miasta.

Centralnie ogrzewany Urząd Gminy, komisariat policji, więzienie gminne, Ochotniczą Straż Ogniową, szpital, oświetlenie uliczne na gaz, ulice brukowane na najwyższym poziomie, prywatne przedsiębiorstwo komunikacyjne, sierociniec, szkoła… - a wszystko to było w Tychach grubo przed rokiem 1934, kiedy to otrzymały prawa gminy miejskiej. Wiele z tych rzeczy było w Tychach już sto lat temu, gdy były regularną wsią.

Plan instalacji centralnego ogrzewania Urzędu Gminy pochodzi z roku 1911. Zakładał je niejaki Carl Koźlik z Bytomia.

Więzienie gminne było w Tychach już w roku 1911, mieściło się przy Kaiser Wilhemstrasse (dziś ul. Damrota, która podczas II wojny nazywała się Hitlerstrasse).
Ochotnicza Straż Ogniowa (Freivilligen Feurevehn) istniała w Tychach od roku 1894 (obowiązkowe straże miały tylko miasta: Mikołów i Pszczyna). Należeli do niej tylko mężczyźni w wieku 18-60 lat. Kobiety dopuszczone zostały do tej służby dopiero w roku 1936. Była to jednostka żeńskiej służby samarytańsko-pożarniczej i w chwili założenia liczyła 13 pań. Na jej czele stała Zofia Janikowska.

Strażacy mieli do dyspozycji wóz marki Citroen o numerze rejestracyjnym ŚL 12448. Tyska OSO należała do Stowarzyszenia Wyższej Użyteczności w Mikołowie.
Szpital powstawał w latach 1907-1913. Od początki miał oświetlenie elektryczne. Zaczynał swoją działalność od 40 łóżek, trzech łazienek i dwóch toalet. Był szpitalem jednooddziałowym, ogólnym, z jednym lekarzem, słynnym dr Krynickim. W roku 1936 rozrósł się do trzech oddziałów. Miał chirurgię, internę i położnictwo (z dwoma łóżkami). Wtedy pracowało tu już trzech lekarzy i trzy pielęgniarki oraz pięć sióstr elżbietanek, które podlegały siostrze Brunhildzie Łamaszewskiej.
Tyski szpital leczył pacjentów drugiej i trzeciej klasy. Koszt pacjenta 3. klasy wynosił 5,50 zł na dzień, koszt pacjenta 2.klasy – 9 zł.

4 marca 1908 roku Tychy podpisały z firmą z Hanoweru umowę na budowę 6000 metrów instalacji gazowej za 36 tys. marek. Firma ta stosowała metodę najnowocześniejszą w ówczesnym świecie. Oświetlała m.in. miasto Wrocław.

Było to oświetlenie gazem aerogenowym, czyli gazem powietrznym (powietrzem karburowanym tzw. soliną). Z 1 kg soliny (za 40 fenigów) powstawały cztery metry sześcienne gazu. Metr sześcienny gazu (10 fenigów) starczał na godzinę świecenia.

Tyska gazownia zasilała 50 latarń w okolicy kościoła. Lampy wystarczały na 4000 godzin świecenia.
Firma zapewniała, że koszty użytkowania instalacji nie zależą od „fazy (świecenia) księżyca”.

W roku 1925 wieś Tychy miała już wybrukowane ulice wedle najwyższych standardów. W księgach katastralnych w Mikołowie znajduje się zapis o wybrukowanych drogach z Pszczyny do Tychów, z Murcek do Tychów, z Paprocan do Tychów i z Mikołowa do Tychów. Ponadto ulice: Sienkiewicza, Książęca, Klasztorna, Karola Miarki, Neu Kirchstrasse i Kaiser Wilhelm strasse. Rok 1925, a w księgach z przyzwyczajenia ciągle nazwy niemieckie!

W roku 1927 powstało pierwsze prywatne przedsiębiorstwo komunikacyjne. Założył je czułowianin, Aleksander Swoboda. Za 1,80 zł renault (na 23 miejsca) trzy razy dziennie woził ludzi z Mikołowa do Bierunia Nowego przez Tychy i Bieruń Stary.
2 zł kosztowała podróż pojazdem marki Hansa Lloyd (na 24 miejsca) lub fordem (na 14 miejsc) z Katowic do Murcek przez Tychy i Giszowiec. Każdemu pasażerowi przysługiwało przewiezienie bezpłatnie 15 kg bagażu.

W roku 1937 powstały Śląskie Linie Autobusowe i skończyło się połączenie z Bieruniem. Był tylko autobus z Katowic do Mikołowa przez Tychy, kursował pięć razy dziennie, robił 125 tys. km rocznie


NAJBOGATSI I NAJBIEDNIEJSI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ KONIECZNIE
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto