Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świąteczny Bank Żywności w Tychach, czyli odrobina radości dla biednych

80
Od piątku do niedzieli (3-5 grudnia), w godz. 9-20, w hipermarkecie Real w Tychach odbędzie się świąteczna zbiórka żywności, której dystrybucją, jak zwykle, zajmie się tyski oddział Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.

W akcji bierze udział około 50 wolontariuszy z tyskich szkół.
– Podczas niedawnej akcji „Podziel się posiłkiem” zebraliśmy 420 kg żywności. Na święta klienci są jeszcze hojniejsi. Rok temu, podczas zbiórki świątecznej, zebraliśmy ponad 600 kg żywności – mówi Maria Gronczakiewicz, prezes tyskiego koła TPD. –. Dominuje cukier, mąka, olej, makaron, ryż, kasze... Ważne, by były to produkty o dłuższym terminie przydatności do spożycia. A więc, oprócz wspomnianych, także wszelkiego rodzaju konserwy, dżemy... Na pewno przydadzą się też paczki herbaty, może kawa. Z tego, co zbierzemy przygotowujemy paczki dla potrzebujących. Staramy się, by w każdej znalazły się te najbardziej podstawowe produkty, jak cukier, mąka, olej... Niestety, nie możemy do każdej dorzucić czegoś słodkiego, bo słodyczy niewiele trafia do naszych koszy. W zeszłym roku było już lepiej. Mamy nadzieję, że i w tym roku klienci nie zapomną o najmłodszych członkach ubogich rodzin.

Po paczkę trzeba przyjść osobiście. Nikt ich nikomu nie roznosi. Do odebrania będą w punkcie TPD, który mieści się w SP 35 przy alei Piłsudskiego w Tychach. Rozdawane będą w pierwszym tygodniu po zbiórce, czyli od 6 do 10 grudnia, w godzinach 8-10. Paczki są duże, rodzinne. Chodzi o to, by naprawdę stanowiły przedświąteczną pomoc w domowym gospodarstwie. Takich paczek TPD przygotuje około pięćdziesięciu. – Przygotowujemy je z myślą o rodzinach, które regularnie korzystają ze wsparcia TPD, ale oczywiście, krąg beneficjentów świątecznej zbiórki żywności nie jest zamknięty. Każdy, kto czuje taką potrzebę, powinien najdalej do piątku, 10 grudnia, do nas dotrzeć. Staramy się bowiem, by towar został szybko rozdzielony i w ciągu kilku dni trafił do naszych odbiorców – mówi Maria Gronczakiewicz.

¾ zebranych produktów TPD wysyła do szkół, które częściowo wykorzystują je do swoich paczek przygotowywanych na święta dla uczniów pochodzących z mniej zamożnych rodzin, a resztę oddają do kuchni, na obiady.
Świąteczne kosze z darowaną żywnością socjolog, prof. Marek S. Szczepański, nazywa wyrazem społecznej sympatii. Przypomina jednak o ludziach, którzy po taką paczkę, jaką przygotowuje TPD, nigdy nie przyjdą. Zatem organizatorzy świątecznych zbiórek żywności powinni i o nich, a może przede wszystkim o nich, pamiętać. – W Anglii i innych krajach o dłuższej tradycji pomocowej szuka się w sąsiedztwie takich osób kogoś, kto cieszy się powszechnym poważaniem i kto taką pomoc transmituje z zachowaniem największej dyskrecji i taktu. Chodzi o to, by nie urazić godności obdarowanego – mówi.

prof. Marek Szczepański, socjolog
W naszym kraju, także w naszym regionie, 4-5 proc. ludzi żyje w biedzie biologicznej, czyli takiej, kiedy bez pomocy innych trudno przeżyć. Dlatego zbiórki żywności są ważne i potrzebne. Nie wolno jednak zapominać o biedzie godnościowej. Tak nazywam sytuacje, w których ludzie żyją bardzo biednie, ale nigdy nie wyciągną ręki po pomoc. Na Zachodzie szuka się wtedy w sąsiedztwie osoby szanowanej, która dyskretnie taką pomoc zaniesie.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto