GKS Tychy - Unia Oświęcim 2:4. Święta Wojna na lodzie dla gości
Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim wygrali pierwszy w tym sezonie mecz z GKS Tychy. W "Świętej Wojnie" rozegranej na Stadionie Zimowym o wyniku zadecydowała umiejętność gry w przewadze.
Goście z Oświęcimia, w szeregach których znalazł się były szkoleniowiec tyszan Krzysztof Majkowski będący obecnie asystentem słoweńskiego trenera Nika Zupancicia oraz pożegnani bez żalu w GKS Michael Cichy i Alex Szczechura, w przeciwieństwie do miejscowych graczy potrafili wykorzystać osłabienie rywala.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU GKS TYCHY - UNIA OŚWIĘCIM
Unia dwie pierwsze bramki strzeliła grając w piątkę przeciwko czwórce rywali. Najpierw do siatki trafił w przewadze Fin Erik Ahopelto, a później kapitan gości Krystian Dziubiński.
Tyszanie odpowiedzieli na początku II tercji wyrównującym golem Szymona Marca strzelonym w trakcie gry... w osłabieniu, lecz okazało się, że to było wszystko na co było stać w niedzielne popołudnie zespół trenera Andrieja Sidorienki.
Oświęcimianie szybko odskoczyli po golu doskonale znającego tyskie lodowisko Cichego. Amerykanin z polskimi korzeniami wykorzystał błąd tyskiej obrony i strzałem z bulika pokonał Tomasa Fucika.
Zwycięstwo Unii przypieczętował w przedostatniej minucie Teddy Da Costa i druga bramka dla GKS autorstwa Ondreja Sedivy strzelona na 33 sekundy przed końcową syreną nic już nie mogła zmienić.
GKS Tychy - Unia Oświęcim 2:4 (0:1, 1:2, 1:1)
Bramki 0:1 Erik Ahopelto (9), 1:1 Szymon Marzec (22), 1:2 Krystian Dziubiński (26), 1:3 Michael Cichy (28), 1:4 Teddy Da Costa (59), 2:4 Ondrej Sedivy (60)
Kary Tychy - 12, Unia - 12 minut
Widzów 2 tys.
Święta Wojna na lodzie dla gości. GKS Tychy przegrał z Unią ...
Kadra Polski w futsalu trenuje w Mielcu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?