Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szampanem strzelamy tylko na Nowy Rok. Dlaczego nie przy innych okazjach?

Jolanta Pierończyk
Akademia Wina w Promnicach.
Akademia Wina w Promnicach. Jolanta Pierończyk
Rozmowa z Adamem Kubicą, somelierem i kierownikiem gastronomii w zameczku myśliwskim w Promnicach

To, co nazywamy potocznie szampanem to oczywiście tylko wina musujące. Jaka jest różnica pomiędzy jednym i drugim?

- Rzeczywiście, nazwa szampan jest zarezerwowana tylko dla win musujących Szampanii. Najszlachetniejsze szampany produkuje się w trójkącie Reims-Epernay-Chalons-sur-Marne.
Im mniejsze ma bąbelki i w większej ilości, tym szampan szlachetniejszy. Jednak pomiędzy szampanem a innym winem musującym za wielkiej różnicy w smaku nie ma. Widać ją natomiast w cenie. Butelka szampana to wydatek od 120 zł do 700 zł, podczas gdy dobre wino musujące można mieć już za około 30 zł. Bardzo dobre są wina musujące z Austrii czy Włoch. Są bardzo wysokiej jakości, a znacznie tańsze od szampanów z Szampanii.

Jak je podawać?

- Najlepiej w długich, smukłych kieliszkach o kształcie wydłużonego tulipana, żeby cieszyć oko widokiem bąbelków płynących z dna ku górze. Wino musujące musi być schłodzone do sześciu-ośmiu stopni Celsjusza. Do przybycia gości najlepiej trzymać w lodówce. Do szybkiego schłodzenia wykorzystujemy tzw. coolery, czyli wiaderka z wodą i lodem. Nie polecam otwierania butelki z hukiem, jest to nieeleganckie.

A w Sylwestra?

- Możemy zrobić wyjątek. Przy każdej innej okazji zalecam subtelne otwieranie butelki, które wprawdzie pozwala usłyszeć charakterystyczny dźwięk ulatywania gazu, ale nie robi hałasu.

Do czego podajemy szampana?

- Wino musujące jest trunkiem dość uniwersalnym. Najbardziej klasycznym zestawieniem we Francji jest wino musujące plus trufle. Wina musujące serwujemy też do ostryg, owoców morza, kawioru, drobiu…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto