Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szlachetna Paczka. Wzruszające opowieści tyskich wolontariuszy

Jolanta Pierończyk
ARC
Woda mineralna, krem do twarzy, zielona herbata, choinka i bombki... - takie marzenia to wcale nie rzadkość. Rodziny, do jakich docierają wolontariusze Szlachetnej Paczki znajdują się często w tak trudnej sytuacji, że takie właśnie niby zwyczajne rzeczy stają się obiektem marzeń.

- Pan, który żyje samotnie, a w dodatku nie może opuścić samodzielnie mieszkania (jest na wózku) w ubiegłym roku marzył o .... szczoteczce do zębów, w tym roku prosił o kalendarz na ścianę z krajobrazami, każdy miesiąc na osobnej kartce - opowiada Ewa Bacheń, asystent ds. promocji. - Inny pan na wózku prosił o gumolit, który ułatwiłby mu poruszanie się po mieszkaniu. Jeszcze iny mężczyzna marzył o maszynce do golenia.

Najczęściej jednak ludzie proszą o jedzenie i to wcale nie jakieś wyszukane, ale zupełnie podstawowe.
- Pamiętam ankietę u starszej kobiety chorej na cukrzycę, która się rozpłakała mówiąc, że ma spadki cukru w nocy, bo nie jadła kolacji . Po prostu, nie stać jej na jedzenie - wspomina Magda Wojtyka, która w tym roku po raz pierwszy dołączyła do wolontariuszy Szlachetnej Paczki.

- Jedna z pań, pół żartem, pół serio powiedziała, że najbardziej chciałaby mieć krowę, bo przy takiej gromadce dzieci, jaką ma, potrzeba dużo mleka - mówi wolontariuszka.

Tuż po produktach żywnościowych, ludzie najczęściej proszą o środki czystości, odzież i buty na zimę.
- Na ogól twarze ludzi pytanych o upominki, jakie chcieliby dostać były niesamowite. Takie rozmarzone,jakby nigdy nie przyszło im na myśl, że ktoś w ogóle może o to pytać - mówi Magda Wojtyka.

Niemal każda wizyta u rodzin pretendujących do listy Szlachetnej Paczki była na swój sposób niezwykłym przeżyciem dla wolontariuszy.

Marek Drabek i Paweł Noworol nigdy nie zapomną wizyty u sparaliżowanego mężczyzny, który mieszka wręcz w tak nieludzkich warunkach, że obu dosłownie zamurowało i nie wiedzieli, co powiedzieć.

Niezapomniane, poruszające było też spotkanie z bezdomną starszą kobietą chorą na raka.

- Na początku rozmowy był płacz.. Pokazała nam wypis ze szpitala. Tam było napisane, że to rak z przerzutami. Nie zostało jej wiele czasu - mówi Agnieszka Składan, która po raz drugi zaangażowała się w akcję świątecznej pomocy.

- Pamiętam ciszę, jaka zapadła, gdy zaczęła płakać - opowiada Magda Wojtyka. - .Zupełnie nie wiedziałam, co mam tej pani powiedzieć i czy w ogóle mam prawo przerywać tę ciszę. Człowiek jest przekonany, że znajdzie odpowiednie słowa, które będą pocieszeniem, ukoją ból. Teoria nijak ma się jednak do rzeczywistości. Nie mogłam powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, skoro miałam w ręku jej wypis ze szpitala, który wskazywał jednoznacznie na coś przeciwnego. Trwałyśmy więc w tej ciszy, która w pewnym momencie uświadomiła mi, jak bardzo samotna jest ta pani. Walczy z ciężką chorobą, nie mając wsparcia od nikogo. Być może byłyśmy pierwszymi osobami, którym mogła opowiedzieć o swoich obawach i samotności. Jestem pewna, że sama świadomość, że ktoś o niej pomyślał jest dla niej większym prezentem niż sama paczka.. Może znajdzie w niej w siłę do walki z chorobą. Bo skoro pomyśleli o niej obcy ludzie, to może i tej przeraźliwej samotności też da się jakoś zaradzić.

Historie wszystkich rodzin zakwalifikowanych do światecznej pomocy znajdują się w bazie Szlachetnej Paczki na stronie internetowej www.szlachetnapaczka.pl.

- Z Tychów zgłoszonych zostało 250 rodzin - mówi Ewa Bacheń. - Do każdej trzeba dotrzeć i każdą dokładnie sprawdzić. Na razie zakwalifikowaliśmy 99 rodzin. 72 z nich już znalazły swojego darczyńcę, a 24 rodziny czekają na pomoc. Liczba potrzebujących przekroczy 100. Ankiety są bowiem nadal prowadzone. 57 wolontariuszy ma pelne ręce roboty.
Finał akcji zaplanowano na 8-9 grudnia i wtedy wszystkiepaczki muszą trafić do magazynu, skąd przez wolontariuszy będą rozwiezione do rodzin.

Wśród tegorocznych zgłoszonych darczyńców jest rodzina, która w ubiegłym roku ... sama ją otrzymała. - Teraz ich sytuacja znacznie się poprawiła i mogą się odwdzięczyć za dobre serce. W charakterze darczyńców wystąpi też kilku wolontariuszy - mówi Ewa Bacheń.

Na niedzielę, 2 grudnia, zaplanowana jest ostatnia akcja informacyjna o Szlachetnej Paczce (wcześniejsza odbyła się 17-18 listopada). Tym razem będzie to koncert w Skupie Kultury w Tychach. Wystąpią m.in. zespoły Garderoba Kru LanGusta. Będą też inne atrakcje.

Koncert jest bezpłatny i otwarty dla wszystkich zainteresowanych.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto