Szpital wojewódzki w Tychach został na czas zagrożenia epidemicznego szpitalem zakaźnym. I od razu jest pierwszy pacjent z potwierdzonym zarażeniem koronawirusem. Jest to obywatel Ukrainy, "w sile wieku", jak mówi rzecznik szpitala, Małgorzata Jędrzejczyk, nie zdradzając, gdzie mieszkał, nim trafił na oddział.
Od 14 marca w szpitalu nie prowadzona jest pomoc ambulatoryjna, nie działa Izba Przyjęć.
W poniedziałek, 16 marca, na oddziałach szpitalnych przebywało 150 pacjentów.
- Jedni zostaną wypisani do domu, jeśli ich stan zdrowia będzie na to pozwalał, pozostali zostaną przewiezieni do innych szpitali. Plan jest taki, żeby dziś cały szpital opustoszał - mówi rzecznik, zapewniając, że we wtorek, 17 marca, otrzymamy informację, w jakim stopniu się to udało i które szpitale tych pacjentów przyjęły.
Zawieszona jest działalność Zakładu Diagnostyki Obrazowej, nie wykonywane są badania laboratoryjne, nie działa rehabilitacja. Opieka nocna i świąteczna ma teraz inne miejsce. Żeby tam dotrzeć, trzeba wejść za szlaban przed parkingiem przy PAKS-ie i kierować się na lewo. Tam są specjalne oznaczenia.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?