Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnica grupy Groma.

Grażyna Kuźnik
Pięć lat temu w marcu Sąd Okręgowy w Katowicach po 66 latach unieważnił wyrok śmierci na Henryka Gawrona. Historię sprzed lat przypomina Grażyna Kuźnik.

Kim był Henryk Gawron, pseudonim “Grom”? Powojennym watażką, bandytą łupiącym zwykłych ludzi w Imielinie i okolicach pod przykrywką organizacji Wolność i Niezawisłość, a może prowokatorem Urzędu Bezpieczeństwa?

Postać młodego mężczyzny, który po wojnie nie złożył broni i został stracony jak szef groźnej bandy antykomunistycznej, nadal dzieli badaczy. Życiorys wojenny Gawrona dowodzi jego odwagi, brawury, awanturniczej żyłki. Urodził się Szopienicach jako Polak, wychowała go tylko matka.

Po wkroczeniu Niemców do Katowic zbiegł. Wrócił jednak do domu, chociaż nie miał dokumentów i w 1941 roku trafił do więzienia. Po trzech miesiącach wyszedł, ale znowu został aresztowany i tym razem wcielony do Wehrmachtu. Wylądował we Francji. Uciekł stamtąd, ale go schwytano, trafił do kompanii karnej, stamtąd do niemieckiego więzienia wojskowego, gdzie jego los był przesądzony.

Ale w czasie transportu do Czech udało mu się uciec i wstąpić do partyzantki słowackiej. Następnie wyszukiwał esesmanów i nazistowskie szyszki w obozach jenieckich. W październiku 1945 roku wrócił do Polski. Znalazł kontakt z Narodowymi Siłami Zbrojnymi i zdobywał środki na utrzymanie grupy przez wyprawy na szaber.

Tajemnica grupy Groma
Tutaj opinie badaczy się różnią. Zasłużony historyk regionalny Bernard Kopiec z Imielina w wydawnictwie “Na tropie Groma”(2009) pisze, że Gawron nawiązał współpracę z UB, gdy tylko okazało się, że jego oddział podszywa się pod NSZ i kradnie dla zysku. Podobno pomógł ją rozbić. Dalej rzekomo działał już w porozumieniu z siłami bezpieczeństwa. Za ich wiedzą miał założyć podróbkę WiN, żeby wyłuskać ludzi niechętnych nowemu ustrojowi.

Rafał Obetkon w “Zeszytach Naukowych” Uniwersytetu Jagiellońskiego z 2013 roku podkreśla jednak, że: “Teza o stworzeniu oddziału przez Gawrona na zlecenie organów bezpieczeństwa nie znajduje podstaw w świetle zachowanych i udostępnionych dokumentów.” Podaje, że sugestie o współpracy ”Groma” były wymuszane podczas okrutnego śledztwa.

Żaden z ocalonych ludzi z kilku jego grup złożonych na organizację nie oskarżył dowódcy o zdradę i nielojalność. Kopiec też przyznaje, że nie znalazł pewnych dowodów na związek “Groma” z UB. Przypuszcza jednak, że “Grom” przeszedł na drugą stronę, a nawet że go nie stracono, lecz otrzymał nową tożsamość i znikł.

Grupy “Groma”nie dokonały żadnego zabójstwa, chociaż napadały na milicjantów i działaczy PPR. Jak zeznawali ludzie “Groma”, ich celem było atakowanie nowej władzy do czasu, aż pojawi się ratunek z Anglii, powstanie nowy prozachodni rząd. Miało to nastąpić już niedługo. ”Grom” nosił angielski mundur i zapewniał, że ma kontakt z WiN. Tak jednak nie było. Grupa działała na własną rękę, musiała też sama się utrzymywać, dochodziło więc do rabunków.

Atak na posterunek MO w Imielinie 23 lipca 1946 roku zakończył się niepowodzeniem; “Groma” postrzelono. Napadał z lepszym skutkiem na spółdzielnie rolnicze w Imielinie, Bojszowach czy Urbanowicach i zaopatrywał się gotówkę. Funkcjonariuszom, działaczom i sympatykom PPR “Grom” zabierał mundury i broń, a rolnikom żywność i pieniądze. Grupa dokonała około 30 napadów. Uczestnicy wyjaśniali potem, że rolnicy sami im pomagali, lepiej jednak było podawać milicji, że pod przymusem.

13 października 1946 “Grom” zostaje aresztowany. Osiem dni później rozpoczyna się proces 26-letniego Henryka Gawrona. Zapada najwyższy wyrok. Na śmierć skazano także Wilhelma Sadlocha, dowódcę grupy “Imielin”. Zapadają kolejne wyroki śmierci, reszta ujętych dostaje kary długoletniego więzienia. Wyznaczona przez “Groma” na zastępcę Jadwiga Mendrok, skazana na 10 lat, zachowała przez całe życie szacunek do swojego dowódcy. Zeznała w IPN, że stanowczo nie wierzy w jego współpracę z UB.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto