Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak gotują w katowickim szpitalu - ZDJĘCIA. Sprawdź jak działa kuchnia w Szpitalu Klinicznym im. Andrzeja Mielęckiego

Marcin Śliwa
Marcin Śliwa
Chorzy każdego dnia dostają odpowiednie do swoich potrzeb i stanu zdrowia śniadanie, dwudaniowy obiad oraz kolację. Przygotowywane są też dodatkowe posiłki regeneracyjne dla pacjentów dializowanych oraz obiady abonamentowe dla personelu. Codziennie w szpitalu przygotowywanych jest w sumie nawet do 250 obiadów oraz niewiele mniej śniadań i kolacji
Chorzy każdego dnia dostają odpowiednie do swoich potrzeb i stanu zdrowia śniadanie, dwudaniowy obiad oraz kolację. Przygotowywane są też dodatkowe posiłki regeneracyjne dla pacjentów dializowanych oraz obiady abonamentowe dla personelu. Codziennie w szpitalu przygotowywanych jest w sumie nawet do 250 obiadów oraz niewiele mniej śniadań i kolacji Marcin Śliwa
KATOWICE. Każdego dnia przygotowują po kilkaset posiłków, często różnych, dostosowanych do indywidualnych potrzeb pacjentów. Wszystko robione jest ręcznie, bez półproduktów. Tak na co dzień wygląda przygotowywanie posiłków w szpitalu im. A Mielęckiego, za które odpowiada zespół 16 kucharzy i kucharek oraz 11 dietetyczek.

Zobacz zdjęcia - kliknij TUTAJ!

Tak przygotowywane są posiłki w katowickim szpitalu

Właściwe żywienie na każdym etapie choroby i leczenia ma duże znaczenie. Wraz z leczeniem farmakologicznym zapewnia szybszy powrót do zdrowia i skraca czas pobytu pacjenta w szpitalu. W lecznicy przy ul. Francuskiej w Katowicach wszyscy doskonale zdają sobie z tego sprawę. W kuchni katowickiego szpitala pracuje duży zespół, który tworzy 16 kucharzy i kucharek.

- Personel jest wykwalifikowany. Jedne to osoby, które mają prawie 40 lat pracy, a inne są młode, gdy tu przyszły to uczyły się pod okiem tych starszych – mówi Bożena Rasińska, kierownik kuchni.

Aby żywienie rzeczywiście odegrało pozytywną rolę w procesie żywienia dba się tu o każdy najdrobniejszy szczegół.

- Wszystko jest robione ręcznie, tu nie ma półproduktów. Przykładowo knedle z truskawkami są robione od ziemniaka, przez ciasto i kulanie. A takich knedli jest np. 1000-1500 do zrobienia, także siedzimy i kulamy – mówi z uśmiechem Bożena Rasińska.

Poza podstawowym sprzętem kucharze mają tu do dyspozycji m.in. piec konwekcyjno-parowy. Produkty przechowywane są w chłodniach i mroźniach. W szpitalu pracuje również zespół 11 dietetyczek.

- Dietetycy współpracują na oddziale z lekarzem prowadzącym i personelem pielęgniarskim. Otrzymują odpowiednie zlecenia od lekarzy i informują pacjentów, jak mają się odżywiać wracając ze szpitala oraz jak stopniowo wracać do normalnej diety - Aneta Nowakowska, kierownik działu żywienia.

Oba zespoły każdego dnia ściśle ze sobą współpracują.

- Dietetycy mówią nam co potrzebują dla chorego w danym momencie. My w każdej chwili możemy coś zmienić lub przygotować,. Gdy okazuje się, że pacjent był na diecie normalnej, a teraz nie może jeść, to przygotowujemy dietę płynną. Dziś np. mamy zupę ogórkową, jest robiona na mięsie, z włoszczyzną, jarzynami, ogórkami i śmietaną. Dietetyczki wiedzą o tym, że dany pacjent nie może dostać ani śmietany, ani ogórków kiszonych. W tym momencie dzwonią i mówią „potrzebujemy cztery porcje innej zupy, bez śmietany i ogórków”. To dlatego kuchnia jest tak ważna, bo możemy to zrobić od razu, a firma cateringowa nie zrobi i nie dostarczy tego natychmiast – wyjaśnia Bożena Rasińska.

Czasem jest również tak, że dietetyczki dostają od chorych informacje, które nie są zapisane na karcie pacjenta.

- Dietetyczki są bardzo potrzebne na oddziale. One znają tych ludzi, bo każdego dnia z nimi rozmawiają i podają im jedzenie. Dają nam znać jeśli pacjent na diecie normalnej, ma problemy z gryzieniem zmieniamy podajemy mu mięso mielone. Tak też się zdarza – mówi Bożena Rasińska.

W sytuacjach, kiedy informacja o zmianie diety danego pacjenta pojawia się już po przygotowaniu posiłków dla całego oddziału, kuchnia również jest w stanie przygotować ten jeden, spersonalizowany. W lodówce zawsze jest też przygotowany świeży wywar mięsny - rosół.

- Jest to danie bez substancji alergizujących, łatwo się go spożywa i na jego bazie można też zrobić inną zupę. To dla pacjentów z dietą specjalną, którzy nie mogą jeść nic innego – wyjaśnia Aneta Nowakowska.

Chorzy każdego dnia dostają odpowiednie do swoich potrzeb i stanu zdrowia śniadanie, dwudaniowy obiad oraz kolację. Przygotowywane są też dodatkowe posiłki regeneracyjne dla pacjentów dializowanych oraz obiady abonamentowe dla personelu. Codziennie w szpitalu przygotowywanych jest w sumie nawet do 250 obiadów oraz niewiele mniej śniadań i kolacji. Zdarzają się też sytuacje, w których pacjenci mają ochotę na coś konkretnego. Kuchnia stara się spełniać wówczas spełnić ich życzenia.

- Czasem dzwoni dietetyczka i mówi, że ma takiego pacjenta, który zjadłby np. naleśniki. W tym momencie nie ma sprawy, nasze kucharki mogą je zrobić nawet dla jednego pacjenta, czasem się tak zdarza – mówi Bożena Rasińska. - Jesteśmy nauczeni tego, że pacjenci są najważniejsi – dodaje.

Komponowanie diety dla pacjentów w szpitalu nie jest prostym zadaniem, zwłaszcza gdy trzeba przygotować posiłek dla osób o specjalnych potrzebach.

- Czasami ciężko jest to rozgraniczyć. Niektórym pacjentom możemy dać pomidora, niektórym ogórka, ale jest oddział hematologii, na którym nie możemy dać ani tego, ani tego, bo tam nie podaje się surowych potraw w ogóle i niełatwo jest się dostosować. Możemy dać np. banana, ale musi być sparzony, bo jest to oddział sterylny - mówi Bożena Rasińska.

Pojawiają się wtedy kulinarne wyzwania.

- Był taki moment, że pacjenci na jednym z tych cięższych oddziałów, mieli dość gotowanych udek z kurczaka. Zebrałyśmy się wszystkie i zastanawiałyśmy się, co robimy, żeby dać pacjentowi coś, co będzie mu smakowało. Doszłyśmy do wniosku, że spróbujemy bez czosnku i mocniejszych przypraw upiec je w piecu konwekcyjno-parowym. Kiedy później przychodzi dietetyczka i mówi „wszystko było pyszne” to jest największa satysfakcja - przekonuje Bożena Rasińska.

Chorzy każdego dnia dostają odpowiednie do swoich potrzeb i stanu zdrowia śniadanie, dwudaniowy obiad oraz kolację. Przygotowywane są też dodatkowe posiłki regeneracyjne dla pacjentów dializowanych oraz obiady abonamentowe dla personelu. Codziennie w szpitalu przygotowywanych jest w sumie nawet do 250 obiadów oraz niewiele mniej śniadań i kolacji

Tak gotują w katowickim szpitalu - ZDJĘCIA. Sprawdź jak dzia...

Prowadzenie szpitalnej kuchni daje sporo radości, ale jest przy tym bardzo odpowiedzialnym i angażującym zajęciem.

- To ciężka praca, zarówno umysłowo jak i fizycznie. Prowadzimy dużo rozmów z dyrekcją, lekarzami, pacjentami i personelem na kuchnii. Trzeba być elastycznym i dużo myśleć – kończy Aneta Nowakowska.

\

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto