Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Taksówkarze w Szczecinie nie mają fotelików dla dzieci

Redakcja
W taksówkach nie ma obowiązku przewożenia dzieci w przystosowanych fotelikach. - Tymczasem ja boję się o bezpieczeństwo mojego synka - mówi nasza Internautka.

Pani Ewa jechała taksówką ze swoim półtorarocznym synkiem Kubą. – W żadnej z korporacji do których zadzwoniłam fotelików jednak nie ma. Czym mam więc podróżować? - pyta.

Nasza Internautka musiał wczoraj szybko dostać się na drugi koniec miasta. Była ze swoim półtorarocznym synkiem Kubą.

- Fotelik samochodowy Kuby został u męża w samochodzie, a ten pojechał do pracy - opowiada pani Ewa. - Mam samochód, ale bałabym się podróżować z synkiem bez fotelika. Nie chodzi o mandaty, tylko o bezpieczeństwo mojego dziecka.

Pani Ewa zadzwoniła więc po taksówkę. Zanim ją zamówiła zapytała czy korporacja posiada foteliki przystosowane do przewożenia dzieci.

- Usłyszałam, że w taksówce można maluchy przewozić bez fotelików – mówi nasza Czytelniczka. – Nie miałam już czasu dzwonić do innej korporacji i zamówiłam taryfę. Pojechałam więc z Kubą na kolanach. Było mi strasznie niewygodnie, jestem w kolejnej ciąży, w siódmym miesiącu, Kuba się wiercił, a kierowca gwałtownie hamował w niektórych momentach. Dziwię się, że w taksówce dzieci mogą jeździć bez fotelików. Przecież tu chodzi o ich bezpieczeństwo.

Sygnał od naszej Czytelniczki bardzo nas zdziwił. Postanowiliśmy sprawdzić, czy korporacje taksówkowe dysponują fotelikami dla dzieci. W większości tych, do których się dodzwoniliśmy fotelików nie ma. Wszędzie usłyszeliśmy, że nie ma takich wymogów.

- Rzeczywiście nie ma takiego obowiązku – mówi Dariusz Zajdlewicz, szef szczecińskiej drogówki. - Taksówka jest traktowana jako pojazd komunikacji zbiorowej, gdzie nie ma obowiązku posiadania fotelika.

Czym różni się więc przewożenie dziecka w samochodzie prywatnym i taksówce? W taksówce za brak fotelika ani opiekun dziecka ani taksówkarz nie zostanie ukarany.

Kilka la temu korporacje taxi reklamowały, że mają foteliki samochodowe dla dzieci. Było to zaraz po głośnym wypadku, do którego doszło na skrzyżowaniu ulic Wawrzyniaka i Wojska Polskiego. Kierowca taksówki nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i uderzył w inny samochód. Nie zapięta w foteliku mała dziewczynka wypadała przez drzwi samochodu i została przygnieciona przez auto. Zmarła.

- To rodzicowi dziecka lub osobie, z którą podróżuje powinno zależeć na bezpieczeństwie pociechy - mówi Andrzej Pok z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - Rozumiem jednak, że czasem z różnych przyczyn fotelika nie ma pod ręką. Trudno też dziwić się firmom taxi, które nie wyposażają każdego auta w fotelik, ponieważ dzieci przewożone są taksówkami sporadycznie. Myślę jednak, że nie zaszkodziłoby, żeby każda firma przynajmniej jeden fotelik miała w swojej bazie. W razie potrzeby taksówkarz mógłby w każdej chwili po takie fotelik podjechać a po skończonym kursie go odwieźć.

Przedstawiciel środowiska taksówkarzy Andrzej Frydrykiewicz twierdzi, że każda korporacja fotelik lub siedzisko mieć powinna.

- Wiadomo, że taksówkarze nie mogą cały czas wozić fotelików w aucie, bo zajmują miejsce – mówi Frydrykiewicz. – Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby foteliki były w bazie i w razie potrzeby kierowca mógł po nie podjechać.

Zobacz na gs24.pl: Stargard: Śmiertelny wypadek na skrzyżowaniu. Pasażerka zmarła w szpitalu


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto