Teatr BELFEgoR - premiera spektaklu Drugie piętro po prawej. Zobaczcie zdjęcia

Głos z offu: „Czy na widowni jest lekarz? Bo aktorzy mają w sumie 200 lat i może być potrzebna pomoc”.

200 lat mają raczej bohaterowie spektaklu, aktorzy jednak mniej. Ale chodziło o pokazanie starczego dziecinnienia. Bo bohaterowie nie tylko wspominają dzieciństwo, ale też wchodzą w role dzieci i jak dzieci się bawią.

Tytułowe „Drugie piętro po prawej” - jak mówi Sławomir Żukowski, założyciel i dyrektor artystyczny Teatru BELFEgoR - to oddział geriatrii w szpitalu miejskim w Tychach. .

Scenariusz został oparty na autentycznych wydarzeniach z życia aktorów, którzy są jego współautorami. Autentyczna jest więc także opowieść o smutnym chłopcu, z którym nikt nie chciał się bawić, bo miał wszy.

- _Rzeczywiście, był bardzo zaniedbany. Pochodził z rodziny, gdzie było dziesięcioro dzieci. Dziś powiedzielibyśmy: rodzina patologiczna. Dzieci z tzw. dobrych domów nie chciały się z nim bawić. Byłem jedyny, który się z nim bawił. Miał na imię Łukas_z - opowiada Sławomir Żukowski.

Bardzo ważnym rekwizytem przedstawienia jest… łyżka. Taką łyżkę przywiózł dziadek Żukowskiego z zesłania na Sybir. - Niestety, nie zachowała się. Posługujemy się więc repliką - mówi.

Spektakl jest utkany z różnych obrazów z dzieciństwa aktorów: Sławomira Żukowskiego, Piotra Adamczyka i Wojciecha Wieczorka .

Jest bardzo… malarski. Czuć, że reżyser i główny scenarzysta jest artystą malarzem. Bo to trochę jak obraz, na który artysta rzuca pędzlem farbę, a ta się sama układa w różne kształty. Plamy się zderzają, przenikają, dopełniają, kontrastują. A trochę też jest w tym spektaklu jak we śnie, gdzie jeden obraz przechodzi w drugi, czasem bez związku z poprzednim. Nie brakuje jednak humoru. Widać, że założeniem nie jest przygnębienie widza, ale wspólna zabawa.

Premiera odbyła się 21 maja 2022 na nowej scenie Teatru BELFEgoR w zaadaptowanej auli byłej Wyższej Szkoły Zarządzania i Nauk Społecznych przy al. Niepodległości 32 (taki numer miała podstawówka Żukowskiego).