Przed czwartą w czwartek, 26 marca 2020 r., na ulicy Mikołowskiej policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Tychach chcieli zatrzymać do kontroli mercedesa, ale auto się nie zatrzymało. Policjanci ruszyli za nim. Do pościgu dołączyły inne patrole.
Na ulicy Stoczniowców kierowca mercedesa trafił na blokadę przygotowaną przez patrol prewencji. Ale i tu nie zamierzał się zatrzymać, a nawet próbował potrącić policjantów dających mu znaki do zatrzymania.
Padły strzały.
Mercedes mknął dalej. Zatrzymał się dopiero w kobiórskim lesie, gdzie kierowca wysiadł z samochodu i próbował pieszej ucieczki. Wkrótce jednak policjantom udało się go złapać.
Był to 34-letni mieszkaniec Tychów. Pijany.
Nikomu nic się nie stało: ani zatrzymanemu, ani policjantom.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
