Do tej pory wszelkimi nagłymi zachorowaniami nocą lub w dni świąteczne zajmowały się w Tychach przychodnie nr 4 i 9. Od 1 marca jedynym miejscem, gdzie z niepokojącymi przypadkami można się zgłaszać, jest szpital miejski.
- Oczywiście, nie można nas traktować jak nocnej czy świątecznej przychodni - zastrzega dyrektor Marek Krawczyk. - Jesteśmy po to, by pomóc w nagłych przypadkach, które nie mogą poczekać do rana czy do normalnego dnia pracy.
Natomiast w przypadkach zagrożenia życia nadal dzwonimy na pogotowie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?