- W tej chwili w samych Tychach jest około 10 punktów, gdzie nawet dzieci mogą takie substancje nabyć - mówiła radna i lekarka, Urszula Paździorek-Pawlik. - W Polsce, tylko w dużych miastach, ponad 500. Te sklepy są często w otoczeni szkoły, czyli pod ręką. A to zlepek najrozmaitszych związków chemicznych. Tymczasem bez znajomości składu tych preparatów nie ma szans na odtrucie człowieka. Może trafić na oddział toksykologii i umrzeć, bo nikt nie będzie mu w stanie pomóc właśnie dlatego, że nie będzie wiadomo jakie odtrutki zastosować.
Prócz apelu do rządu, radna wnioskowała o lokalną akcję edukacyjną dla dzieci i dorosłych, która poniosłaby świadomość społeczeństwa na temat zagrożeń płynących z tych środków. - Bo nie da się walczyć, jeśli nie zna się zagrożenia i grozy skutków - mówiła.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?