Nie będzie w Jeziorze Paprocańskim montażu biomembran, które miały ochronić kąpielisko przed sinicami. 30 tys. zł, które w czerwcu 2017 r. radni zgodzili się wydać na projekt tego rozwiązania, wróciły do budżetu miasta.
- Miałem wątpliwości, czy zda ono egzamin. Z drugiej strony wiedzieliśmy, że Pszczyna przymierza się do tego rozwiązania, postanowiliśmy więc zaczekać na efekty - mówi Miłosz Stec, zastępca prezydenta ds. infrastruktury technicznej.
Okazało się, że wiceprezydent miał rację. Ściany z geowłókniny, jakimi Pszczyna otoczyła kąpielisko na zbiorniku łąckim, nie ochroniły go przed sinicami. Tabliczkę z napisem „zakaz kąpieli” trzeba było wystawić 31 lipca. Przez tydzień kąpielisko było wyłączone z użytku. Na powrót zostało otwarte 6 sierpnia
W Tychach do zakwitu sinic doszło 21 lipca. - Później niż to bywało w poprzednich latach. Jednego roku do zakwitu sinic doszło już w czerwcu - mówi Miłosz Stec. - Pomogły nam zarówno aeratory, jak i ulewne deszcze. To tylko potwierdza nasze przekonanie, że w Paprocanach potrzebny jest po prostu dopływ świeżej, czystej wody. Na dzisiaj bezsadane wydaje się opróżnienie zbiornika, oczyszczenie dna i powtórne jego napełnienie, ponieważ wymagałoby to dużej ilości świeżej wody Takiej wody nie zapewni nam Gostynka, która jest zanieczyszczona.
Rozwiązaniem mógłby być by-pass z górnego biegu Gostynki, gdzie jest ona jeszcze czysta. - Potrzebna byłaby budowa rury w korycie Gostynki, żeby tę wodę pozyskać. Jesteśmy w trakcie rozmów na ten temat z Wodami Polskimi, zarządcą rzek w Polsce - mówi wiceprezydent
Na razie wszystko skupia się na korygowaniu gospodarki rybackiej, co było jednym ze wskazań w ekspertyzie opracowanej przez naukowców na zlecenie miasta. - Gospodarka ta polega na zmniejszaniu populacji jednych ryb, a zwiększaniu takich, które wpłyną na poprawę jakości wody - tłumaczy Miłosz Stec.
Proces ten trwa dopiero drugi sezon, więc za wcześnie na ocenę tych działań. - Nowy operat rybacki będzie można przeprowadzić za dwa-trzy lata i wtedy dowiemy się, jakie są efekty - mówi.
W planach jest też zagospodarowanie dzikiej plaży, przy której brzegu mają być posadzone rośliny wiążące biogeny. Ale na to musimy poczekać do 2020 r.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?