Do problemów z lekarzami walczącymi o swoje pensje i dotychczasowe warunki pracy dołączyły pielęgniarki, które już nie chcą czekać na obiecane w roku 2008 podwyżki. Chcą je teraz. Już 335 pielęgniarek ma w kieszeni prawomocne wyroki. Każdej szpital jest winien 20-25 tys.zł. Razem wychodzi ok. 7,5 mln zł, a jak do tego doliczyć ZUS, to robi się 8,5 mln zł. - Prawie 400 tys. zł już wypłaciliśmy. W ten sposób wydaliśmy wszystkie oszczędności, którymi cieszyliśmy się do sierpnia - mówi dyrektor.
Do sądu trafiają też sprawy niewypłaconych "wczasów pod gruszą". Sto wyroków już jest prawomocnych. Do zapłaty 300 tys. zł.
Zaległości są w opłatach na PFRON (od 2007 roku!), w składkach ZUS (też od 2007 roku)…
- Teraz wystarczy, że pielęgniarki pójdą do komornika, a ten zajmie nam konta - mówi dyrektor Drybański. - I w grudniu nie będzie na wypłaty.
Minął właśnie rok od kiedy Andrzej Drybański stanął na czele Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Tychach. Ocenia ten czas ... umiarkowanie pozytywnie. - Do sierpnia całkiem dobrze nam szło - mówi. - Mieliśmy oszczędności na lekach, odczynnikach i czym tylko się dało.
Kolejne oszczędności są w toku. Od 1 stycznia dyrektor chce połączyć oddział wewnętrzny z kardiologią w pawilonie. Będzie o 26 łóżek mniej, zmniejszy się też zatrudnienie.
Zwolnione pomieszczenia przejmą Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca, które za wynajem będą płacić szpitalowi kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Zlikwidowana zostanie pediatria. - Chyba, że NFZ przychyli się do naszych próśb o zwiększenie kontraktu o 50-60 proc. - mówi dyrektor.
Co sobie liczy za sukces tego roku? - Że szpital jeszcze istnieje i pacjenci w ogóle nie odczuwają trudnej sytuacji finansowej szpitala - mówi. Natomiast porażką jest to, że nie udało się wdrożyć pełnego programu naprawczego.
Najnowszy ranking "antyzawodów". One gwarantują... bezrobocie
Ewa Farna walczy o nagrodę MTV. Zagłosuj i pomóż jej!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?