Seria porażek koszykarzy drugoligowego Big Stara Tychy trwa. W sobotę drużyna Edwarda Feitha przegrała kolejne spotkanie, tym razem z niżej notowanym w tabeli MKKS Rybnik 91:96.
Tyszanie fatalnie zagrali w drugiej kwarcie. W pierwszej kibice oglądali wyrównany pojedynek, zakończony wygraną 21:20, ale po pierwszych 10 minutach nastąpiła katastrofa. Big Star przegrał drugą kwartę 17:30. W tej odsłonie przewaga rywali wzrosła do 15 punktów, ale w ostatnich sekundach Jarek Broda rzucił za „trzy” ustalając wynik meczu w tej kwarcie.
Dwie następne tyszanie wygrali kilkoma punktami 23:21 i 30:25, ale strata okazała się trudna do odrobienia. Podopiecznym Edwarda Feitha należą się pochwały za ostatnią kwartę, podczas której drużyna zagrała bardzo dobrze w obronie, objęła prowadzenie. Niewiele to jednak pomogło, bo wystarczyło kilka błędów w końcówce, by tyszanie schodzili z parkietu pokonani.
Po tej kolejce drużyna zajmuje 11 miejsce w tabeli. Czy to oznacza, że w tym sezonie Big Star walczył będzie o utrzymanie?
Big Star – MKKS Rybnik 91: 96 (21:20, 17: 0, 23:21, 30:25).
Big Star: Markowicz 8, J. Broda 6, Jaremko 8, Kornas 25, Rojek 9, Podulka 1, Kaczmarski 7, R. Broda 0, Olczak 28.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?