Tyska Fundacja Razem i dogoterapia. Łatwiej otworzyć się przed psem?

W tej chwili fundacja liczy sześć psów, w wieku od roku do dziesięciu lat. Najstarsze to labradorki Mega i Bakalia.

- Swoją Megę wyszkoliłam sama – mówi Dorota Liebner, która na co dzień jest nauczycielką języka angielskiego w Gimnazjum nr 4. – W zdobyciu wiedzy pomogła mi literatura angielskojęzyczna. W roku 2005 pomyślnie przeszłam egzamin dla psów terapeutycznych.

Psy do terapii są specjalnie wybierane spośród ras stworzonych do pracy z człowiekiem. Muszą być zupełnie pozbawione agresji. Najczęściej są to labradory. Szkolenie zaczyna się od dziewiątego tygodnia życia.

- Szkolenie jest dość trudne dla psa – przyznaje Dorota Liebner. – Bo to dla niego sytuacja sztuczna, nienaturalna. Zajęcia są dużym obciążeniem psychicznym, tak jak i potem praca wymagająca cierpliwego leżenia przez określony czas. Dlatego staramy się, by zajęcia odbywały się w jak najmniejszych grupach i nie więcej jak trzy godzinne zajęcia tygodniowo.

Psy tyskiej Fundacji „Razem” znają przede wszystkim podopieczni Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Lędzinach, Środowiskowego Domu Samopomocy w Lędzinach, dwóch lędzińskich przedszkoli z oddziałami integracyjnymi, bieruńskiego Stowarzyszenia Radość Życia, Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Tychach oraz SP im. Matki Teresy z Kalkuty w Tychach.

Na najbliższe dwa lata Fundacja stawia sobie za cel m.in. dotarcie z dogoterapią do jeszcze większej liczby osób oraz pozyskanie lokalu na swoją siedzibę. Chciałaby też skupić wokół siebie większą liczbę wolontariuszy posiadających odpowiednie psy do dogoterapii oraz zorganizować dla nich odpowiedni kurs.