Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tyski Dogtrekking, czyli człowiek i pies na tyskich szlakach [FOTO]

JOL
II Tyski Dogtrekking
II Tyski Dogtrekking Jolanta Pierończyk
W Ośrodku Wypoczynkowym Paprocany trwa II Tyski Dogtrekking. O dziewiątej wyszła grupa zdecydowana na przejście 25 km, o dziesiątej ruszyli ci, którzy wybrali trasę o długości 14 km. O godz. 13 rozpoczną się pokazy pracy psów zaprzęgowych, psów ratowniczych, porady dotyczące prawidłowego żywienia psów. Godz. 16 - wręczenie nagród, godz. 17 - ognisko. Zobaczcie, jak było na starcie o dziewiątej.

II Tyski Dogtrekking zgromadził ok. 130 zawodników, czyli tyle samo, co w zeszłym roku. Dominowały psy Północy, ale jak zapewniają organizatorzy, tyski dogtrekking jest imprezą do przejścia dla każdego psa, niezależnie od razy, wielkości i wieku, jeżeli tylko zdrowie mu pozwala.

- Pies jest z natury stworzeniem, które powinno się poruszać i tu jest doskonała po temu okazja – mówi Małgorzata Porc. – Można sobie zresztą wybrać długość trasy. Dla wytrwałych jest 25 km, dla innych oraz rodzin – 14 km, i ta trasa cieszy się największym powodzeniem.

W tym roku trasę 25-kilometrową, czyli mid, wybrało ponad 30 zawodników, cała reszta ruszyła na trasę mini.

W pierwszej był Piotr Liszka z Piekar Śląskich, właściciel syberiana husky’ego imieniem Demon.. Twierdził, że idzie bez większego przygotowania, nie mówiąc o około 20 km, które robi ze dwa razy w tygodniu ze swoim psem, on na rowerze, pies truchtem.

W drugiej wystartował m.in. tyszanin Piotr Bilangowski, właściciel 2,5-rocznej labradorki Gai.
- Trafił mi się typ sportowy, uwielbiający bieganie, co się dobrze składa, bo ja też lubię biegać, więc codziennie przebiegamy razem kilka kilometrów – mówi.

Prócz tyszan i innych mieszkańców Śląska, w tyskim dogrekkingu wzięli udział również goście z Warszawy i Bydgoszczy.

Wśród startujących byli też wolontariusze, którzy startowali z psami wyciągniętymi z kojców w schroniskach w Zabrzu i Rudzie Śląskiej.

- Chcieliśmy przede wszystkim zrobić przyjemność tym psiakom, ale taka impreza to też doskonała okazja, żeby je pokazać i może zainteresować ludzi adopcją – mówi Małgorzata Porc.

Trasa tyskiego dogtrekkingu biegnie wokół Jeziora Paprocańskiego, ta krótsza – bliżej jeziora, ta dłuższa wchodzi czasem bardziej w las. Na trasie nie brakuje wody, co zwłaszcza w ciepłe dni ma ogromne znaczenie, choć każdy właściciel i tak w plecaku musi mieć wodę dla psa. Tego wymaga regulamin.

II Tyski Dogtrekking. Wyniki

MID (25 km) Mężczyźni:
1. 5:18:45
Piotr Liszka pies Demon
2. 6:04:44
Michał Bieda pies Baron
3. 6:04:45
Michał Niewiński
pies Uciecha

MID Kobiety:
1. 5:18:45
Agnieszka Maultz
pies Airon
2. 5:18:52
Aleksandra Lau
pies Korba
3. 6:18:00
Angelika Andreasik
pies Fokki

MINI (14 km) Kobiety:
1. 2:16:30
Dominika Brzezińska pies Atlanta
2. 2:41:05
Klaudia Krystyna Redman pies Luna
3. 2:54:50
Agnieszka Magdalena Stempień psy Rosa i Trixi

MINI Mężczyźni:
1. 1:52:00
Dariusz Ryszka
pies Krako
2. 1:52:53
Andrzej Kołtun pies Koda
3. 1:54:00
Paweł Zioło pies Bazyl

MINI Rodzina:
1. 1:53:00
Natalia i Zosia Karpuk pies Paskud
2. 1:55:30
Beata Gałecka-Jaskulska, Sebastian Jaskulski pies Myszor
3. 2:16:10
Monika i Artur Andrzejewscy
pies Luna

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto