Unia ruszyła?

To młodzi zawodnicy. Trzeba dać im trochę czasu, by zobaczyli, jak wygląda wielka piłka. Na pewno pierwsze mecze będą dla nich pewną formą nauki. Mam nadzieję, że nie będzie trwało to zbyt długo. Kiedyś w końcu zaczniemy zdobywać punkty - mówił po pierwszych spotkaniach tego sezonu Bogdan Wilk, trener piłkarzy Unii Bieruń Stary.

Wygląda na to, że nadszedł właśnie ten czas, ponieważ w ostatnich dwóch spotkaniach gracze bieruńskiego klubu wywalczyli komplet punktów. Dla porównania, po inauguracyjnych sześciu meczach na koncie Unii znalazło się zaledwie jedno oczko.

W sobotę bierunianie gościli na stadionie Naprzodu Rydułtowy. Już w 8 minucie Kornas zdobył bramkę dla gości i chociaż gospodarze do końca meczu oblegali miejsce pracy Oleksego, to nie udało im się zdobyć nawet wyrównującego gola. Zdecydowanie gorzej powiodło się futbolistom MKS Lędziny, którzy na stadionie Victorii Jaworzno przegrali aż 0:4.

W grupie I ligi śląskiej, po dwóch meczach przerwy, kolejne zwycięstwo odnieśli piłkarze GKS Tychy. Gościli oni na stadionie Śląska Świętochłowice, który dopiero od kilku tygodni walczy o punkty w IV lidze. Do przerwy tyszanie prowadzili 2:0 po celnych trafieniach Dąbrowskiego i Shittu. Po zmianie stron miejscowi zdobyli kontaktową bramkę, ale Balcerowski zdobył trzeciego gola dla GKS i chociaż miejscowi jeszcze raz pokonali Soldaka, to GKS wygrał 3:2.

W grupie pierwszej ligi okręgowej na czele pozostali gracze AKS Mikołów po efektownej wygranej 5:1 z Krupińskim Suszec. Dla drużyny lidera bramki zdobyli Jarząbek (dwie), Sikora, Kulisa i Klimek (gol samobójczy), natomiast dla Krupińskiego honorową bramkę zdobył Duży.

Najwięcej goli zobaczyli sympatycy piłki nożnej w Pawłowicach. Pniówek zremisował 4:4 (!) z GTS Bojszowy. Miejscowi cieszyli się po celnych strzałach Kałuży (dwa razy), Stelmacha i Żukowskiego. Dla bojszowian bramki zdobyli Ł. Doktor (dwie), Dopieralski i Śmiłowski.

Pierwszy punkt zdobyli po bezbramkowym remisie z Piastem Leszczyny piłkarze Piasta Bieruń Nowy. W dalszym ciągu nie wiedzie się graczom Stali Chełm Śląski. Tym razem za sprawą celnych trafień Czornego i Zemlaka gracze tego zespołu przegrali 0:2 u siebie z Nadwiślanem Góra. Nie powiodło się Ogrodnikowi Cielmice. Celne trafienie Cudy nie było w stanie ochronić tego zespołu od porażki 1:2 z Wawelem Wirek.