W ich sercach pozostanie na zawsze

Dość nieoczekiwanie na tafli tyskiego lodowiska tuż przed zgrupowaniem kadry narodowej pojawiło się kilku hokeistów GKS Tychy, a także Cracovii Kraków – brązowych medalistów mistrzostw Polski. Zawodnicy zebrali się, by rozegrać spotkanie towarzyskie z drużyną amatorską – Old Stick.

Amatorzy w konfrontacji z zawodowymi hokeistami nie mieli za dużo do powiedzenia. Mistrzowie całkowicie dominowali, co oczywiście dziwić nikogo nie powinno. Prezentowali wiele ciekawych zagrań i sztuczek hokejowych. Tylko niekiedy dopuszczali do głosu swoich przeciwników, którzy dzięki bardzo ambitnej walce na lodzie nawet strzelili kilka bramek broniącemu z przymrużeniem oka Markowi Gojowi.

Towarzyska potyczka była bardzo dobrą zabawą zarówno dla grających amatorsko od dwóch lat w hokeja, jak również dla zawodowców myślących o występach w reprezentacji, która w kwietniu weźmie udział mistrzostwach Dywizji 1 rozegranych w Debreczynie.

Wszyscy zgromadzeni jednak mieli w pamięci, że grali dla uczczenia pamięci tragiczne zmarłego chłopca Nikodema Orłowskiego. Gdyby żył, 24 marca skończyłby 10 lat.
Nikodem był hokeistą tyskich Panter, rysowała się przed nim sportowa przyszłość, zginął jesienią ub. roku w wypadku drogowym. Jak zapewniają jednak hokeiści – Nikodem w ich sercach pozostanie na zawsze.

W meczu zagrali:
Bogusław Wilk, Adam Blach, Marcin Jaromin, Czesław Grzegorczyk, Michał Hołojda, Michał Dudek, Artur Berggruen, Łukasz Moskalewicz, Stanisław Gaża, Grzegorz Adamus, Krzysztof Pelic, Mariusz Protaś, Tomasz Sieja, Piotr Orłowski oraz Andrzej Gretka, Artur Ślusarczyk, Adrian Parzyszek, Sebastian Gonera, Piotr Sarnik, Damian Słaboń, Tomasz Więckowski (trener tyskich Panter), Marek Goj.