W Wielki Czwartek wspominamy ostatnią wieczerzę, którą Jezus spożył z apostołami. W ramach drugiego czytania słyszymy opis tej wieczerzy z pierwszego listu św. Pawła do Koryntian
- mówi ks. dr Tomasz Wojtal, sekretarz metropolity katowickiego.
Tego wieczoru, podczas mszy, brzmią znane wszystkim słowa: „Pan Jezus owej nocy, której został wydany, wziął chleb, a dzięki uczyniwszy, połamał i rzekł: To jest ciało moje, za was ofiarowane, to czyńcie na moją pamiątkę. Podobnież wziął po Wieczerzy i kielich, mówiąc: Ten kielich stanowi nowe przymierze we krwi mojej, ilekroć go pić będziecie, czyńcie to na moją pamiątkę”.
To ważny moment ustanowienia Eucharystii i kapłaństwa. Wielki Czwartek to zatem dzień kapłański
- mówi ks. dr Tomasz Wojtal.
„Ludu kapłański, ludu królewski, Zgromadzenie Święte, ludu Boży, śpiewaj Twemu Panu” - to jedna z pieśni związanych z wielkoczwartkową mszą, podczas której wierni okazują wdzięczność swoim kapłanom, wręczając kwiaty.
„Spróbujcie znaleźć kilka minut ciszy, aby podziękować za eucharystyczną obecność Pana Jezusa. W tym dniu proszę o modlitwę za kapłanów oraz w intencji nowych powołań do służby Bożej w Kościele. Proszę o szczególną modlitwę wspierającą odpowiedzialną i teraz bardzo trudną posługę kapelanów szpitalnych” - czytamy w liście pasterskim abp. Wiktora Skworca, metropolity katowickiego na Wielki Tydzień.
W ramach Ewangelii słyszymy o obmywaniu nóg apostołom przez Jezusa.
- Nie jest to w dzisiejszych czasach gest obowiązkowy, ale zalecany. Jest symbolem bezgranicznej miłości będącej służbą wobec drugiego człowieka - tłumaczy ks. dr Wojtal.
Dziś - wyjątkowo - nie będzie go w żadnym kościele.
Warto jednak pomyśleć o jego głębokim sensie, jakim jest troska o drugiego człowieka. Niech ten nieobecny dziś gest będzie inspiracją do podjęcia jakiegoś dobrego uczynku wobec najbliższych, właśnie w duchu Jezusowego gestu obmywania nóg
- mówi kapłan.
Zaczynamy święto Paschy, a więc warto w sposób duchowy przyjąć komunię świętą.
- W obecnej sytuacji możliwe jest to po akcie żalu doskonałego, na który w Wielką Środę był najlepszy czas, ale można to uczynić jak najszybciej, by podczas mszy Wieczerzy Pańskiej duchowo zjednoczyć się z naszym Zbawcą - mówi kapłan, podkreślając, że jest to msza szczególna, także dlatego, że nie kończy się błogosławieństwem. Świadczy to o jednej wielkiej ciągłości całego Triduum Paschalnego i świętowania Wielkiej Nocy, które zakończy się nieszporami w niedzielę wielkanocną.
Wielkoczwartkowa msza kończy się wyniesieniem Najświętszego Sakramentu do ciemnicy. W tym roku też jest to tylko gest symboliczny.
W kościele bł. Karoliny zadość stało się tradycji składania księżom życzeń i wręczania białych róż. Zrobili to organiści.
ZOBACZCIE TAKŻE
WIELKI CZWARTEK 2019 w KAROLINIE
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?