MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Władze Kielc nie chcą hali sportowej od ministerstwa sportu i turystyki z programu Olimpia. Projekt ma wady i stąd wątpliwości. Zdjęcia

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Tak wygląda hala sportowa z programu Olimpia.
Tak wygląda hala sportowa z programu Olimpia. Ministerstwo Sportu i Turystyki
Władze Kielc nie złożyły wniosku do ministerialnego programu Olimpia budowy hal sportowych, z którego można dostać aż 70 procent dofinansowania. Oburzony taką sytuacją jest radny Marcin Stepniewski (Prawo i Sprawiedliwość), który przypomina, że w mieście wiele szkół czeka na takie inwestycje.

Czy władze Kielc złożą wniosek do programu budowy hal sportowych Olimpia?

- Nabór do programu trwa do 31 marca, a ratusz nie złożył wniosku i z odpowiedzi na moją interpelację wynika, że nie zamierza nawet starać się o dofinansowanie – mówi Marcin Stępniewski. - Jestem zaskoczony stanowiskiem zastępcy prezydenta Kielc Marcina Chłodnickiego, który napisał, że miasto nie skorzysta z programu, ponieważ hale sportowe o lekkiej konstrukcji generują bardzo duże koszty utrzymania. Dla mnie jest to niezrozumiałe, bo miasto może otrzymać aż 70 procent dofinansowania a przecież wiemy, że brakuje hal sportowych przy wielu kieleckich szkołach. Zaskakuje mnie, że władze miasta nie chcą sięgnąć po pieniądze, które leżą na stole. A koszty utrzymania obiektu z pewnością można ograniczyć tworząc dobry projekt - mówił dalej.

Hale są drogie w utrzymaniu ?

Marcin Chłodnicki, wiceprezydent Kielc wyjaśnia, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. - Wniosek możemy złożyć jeszcze 31 marca i zastanawiamy się na tym. Analizujemy plusy i minusy tej inwestycji – mówi.

- Niestety minusów jest więcej. Projekt hali jest narzucony przez Ministerstwo Sportu i Turystyki i nie możemy go modyfikować. Takie lekkie hale działają już w Polsce, ponieważ wczesnej program Olimpia był skierowany do szkół wiejskich. Oglądaliśmy taki obiekt wybudowany pod Słomnikami i szkoła nie jest z niego zadowolona. Obiekt jest bardzo niskiej jakości i po czterech latach używania hala zaczęła się sypać, zadaszenie pęka i nieustająco wymaga napraw. Jej ogrzewanie to gigantyczny wydatek, trzy razy tyle co ogrzewanie szkoły a temperatura nie przekracza 14 stopni Celsjusza. W lecie hala nagrzewa się tak, że nie da się z niej korzystać i powstaje w niej nieprzyjemny zapach. Zalety też dostrzegamy, takie jak szybka budowa czy ochrona przed deszczem - dodaje

Przyznaje, ze wielu szkół potrzebuje hal sportowych ale obiekty z programu Olimpia nadają się tylko dla młodszych dzieci ze szkół podstawowych. Taka hala mogłaby powstać na przykład przy SP numer 28 przy ulicy Szymanowskiego czy SP numer 5 na Herbach.

Koszt budowy lekkiej hali to 3,5 miliona złotych, wkład miasta to 700 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Napięcie wokół Tajwanu. Chiny rozpoczęły manewry

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto