Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wspomnienia są zawsze bez wad

Jolanta Pierończyk
Pierwsi absolwenci gromadzili się przed szkołą już około południa, choć festyn przewidziany był na piętnastą. / jolanta pierończyk
Pierwsi absolwenci gromadzili się przed szkołą już około południa, choć festyn przewidziany był na piętnastą. / jolanta pierończyk
Przeszłość wróciła do teraźniejszości. Historia zmieszała się z dniem dzisiejszym. W sobotę w LO im. Norwida spotkały się wszystkie roczniki absolwentów oraz dzisiejsi uczniowie.

Przeszłość wróciła do teraźniejszości. Historia zmieszała się z dniem dzisiejszym. W sobotę w LO im. Norwida spotkały się wszystkie roczniki absolwentów oraz dzisiejsi uczniowie. Z emeryckiego zacisza wyszli dawni nauczyciele. Niedawny jeszcze dyrektor Włodzimierz Trlik wycałowywał wszystkie swoje dawne uczennice.

- Całe życie marzyłam o takim pocałunku - śmiała się jedna z pań.

- Duma człowieka rozpiera, gdy patrzy się dziś na tych wszystkich dorosłych, ułożonych ludzi, których charaktery tu się kształtowały - mówił dyrektor Trlik, od roku na emeryturze. Nie ukrywał, że brakuje mu emocji nauczania, tej - jak to określił - niewiadomej, jaka nauczyciela czeka na każdej lekcji.

Ludzie w różnym wieku spacerowali po szkole, zaglądali do każdego kąta, wspominali mniej lub bardziej odległe dzieje. Okołotrzydziestoletnie panie oprowadzały po szkole swoje kilkuletnie dzieci.

- Tu była świetlica, tu się wypożyczało książki... - tłumaczyła jedna z pań.

Starsze roczniki nie musiały dzieciom służyć za przewodników, bo wiele z nich również przeszło lub przechodzi ,Norwida". Dla tych starszych biblioteka wydobyła z zakamarków dawne pomoce dydaktyczne do cna przesiąknięte apoteozą powojennego systemu. Duchem epoki wiało też ze starych kronik. Odnotowane są w nich spotkania uczniów z posłami na Sejm PRL, z kolegami z Wietnamu... W kronice roku 1970/71 znalazłam między innymi treść ślubowania uczniowskiego. ,My, przedstawiciele młodzieży polskiej, uczniowie LO im. Norwida zebrani na uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego z gorącym sercem i głęboką wiarą w moc naszych słów i wagę słowa..." - mówił narrator, a młodzież miała dopowiedzieć: ,Ślubujemy Tobie, Ojczyzno". ,Wierni naukom i ideom wielkiego poety - myśliciela i humanisty - Cypriana Norwida - będziemy - poprzez rzetelną naukę i sumienne wykonywanie obowiązków szkolnych, właściwą postawę wobec polityki Partii i Władz, poprzez umiłowanie sprawiedliwości i równości - umacniać pozycję naszego kraju", po czym uczniowie mieli znowu powiedzieć ,Ślubujemy Tobie, Ojczyzno". ,Tak jak uczy nas Norwid, będziemy zawsze wyciągać braterską i pomocną dłoń do szlachetnych przedstawicieli innych narodowości i ras, umiłowanie własnego narodu i kraju łączyć z umiłowaniem całej ludzkości - aby zapewnić Tobie pokojową i jasną przyszłość", mówił narrator, a młodzież dodawała umówione słowa. To były znaki tamtego czasu. Nowe krzyczało ze ścian ogromnymi pracami plastycznymi ostatnich absolwentów i aktualnych uczniów oraz ich osiągnięciami w olimpiadach, o których dawnym uczniom się nie śniło. *

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto