Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2019: nie będzie ponownego liczenia głosów w senackim okręgu 75 (Katowice). Jest decyzja Sądu Najwyższego

Redakcja
Wybory 2019: Nie będzie ponownego liczenia głosów w Katowicach
Wybory 2019: Nie będzie ponownego liczenia głosów w Katowicach
Sąd Najwyższy uznał, że protest złożony przez Prawo i Sprawiedliwość wraz z żądaniem ponownego przeliczenia głosów w okręgu nr 75 (Katowice) nie ma racji bytu. - Celem protestu wyborczego jest wskazanie konkretnych naruszeń prawa mających wpływ na wynik wyborów i dowodów, które na to wskazują, a nie ponowne przeliczanie głosów ze względu na niewielką ich różnicę pomiędzy poszczególnymi kandydatami - podaje Sąd Najwyższy w uzasadnieniu.

Dzisiaj, 29 października, Sąd Najwyższy w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych na posiedzeniu niejawnym rozstrzygnął pierwszy z sześciu protestów wyborczych złożony przez pełnomocnika wyborczego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość, dotyczący ważności wyborów do Senatu.

Chodzi o protest złożony przez PiS wraz z żądaniem ponownego przeliczenia głosów w okręgu wyborczym nr 75 (Katowice) obejmującym obszar powiatu bieruńsko-lędzińskiego oraz miast na prawach powiatu Mysłowic i Tychów (województwo śląskie). W okręgu tym mandat senatorski uzyskała wówczas Gabriela Morawska-Stanecka (Sojusz Lewicy Demokratycznej), która otrzymała 64 172 głosów, pokonując Czesława Ryszkę (Prawo i Sprawiedliwość), na którego głosowało 61 823 wyborców.

- Sąd Najwyższy postanowił pozostawić protest bez dalszego biegu, albowiem nie zawiera on zarzutów naruszenia prawa o których mowa w art. 82 Kodeksu wyborczego - podaje w swoim oświadczeniu Sąd Najwyższy.

Skąd taka decyzja? W uzasadnieniu czytamy, że "celem protestu wyborczego jest wskazanie konkretnych naruszeń prawa mających wpływ na wynik wyborów i dowodów, które na to wskazują, a nie ponowne przeliczanie głosów ze względu na niewielką ich różnicę pomiędzy poszczególnymi kandydatami".

- Brak jest podstaw do przeprowadzenia oględzin kart do głosowania i ponownego ich przeliczania wyłącznie z tego powodu, że różnica głosów oddanych pomiędzy dwoma kandydatami była niewielka, a liczba głosów oddanych jako nieważne przekraczała ilość głosów stanowiących różnicę głosów pomiędzy tymi kandydatami - podaje Sąd Najwyższy.

Dalej czytamy, że protest wyborczy spełnia warunki formalne wtedy, gdy sformułowane zarzuty i dowody na ich poparcie dotyczą naruszeń prawa określonych w art. 82 Kodeksu wyborczego, to jest dopuszczenia się przestępstwa przeciwko wyborom lub naruszenia przepisów Kodeksu dotyczących głosowania, ustalenia wyników głosowania lub wyników wyborów, mającego wpływ na wynik wyborów. Brak wskazania takich zarzutów i dowodów na ich poparcie powoduje pozostawienie protestu bez dalszego biegu.

Jak wskazał Sąd Najwyższy, wnoszący w imieniu Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość protest nie wskazał żadnej, chociażby jednej okoliczności, która uprawdopodabniałaby istnienie nieprawidłowości podczas głosowania, czy kwalifikowania głosów jako nieważnych, jak też ustalania wyników głosowania w okręgu wyborczym nr 75 w wyborach do Senatu.

- Nie wskazano także dowodów na okoliczność istnienia nieprawidłowości w ustalaniu liczby głosów. Takim środkiem dowodowym nie mogą być oględziny i ponowne liczenie przez sąd głosów nieważnych. Przeprowadzenie dowodów w postaci oględzin i ponownego liczenia zakwestionowanych kart do głosowania może być dopiero efektem zarzuconych i wykazanych zgłoszonymi dowodami nieprawidłowości. Tymczasem w proteście w ogóle nie przedstawiono zarzucanych nieprawidłowości i nie wskazano dowodów, które by je wykazywały - podaje Sąd Najwyższy.

Oznacza to, że protest nie będzie rozpoznawany merytorycznie, a w konsekwencji nie dojdzie do oględzin kart do głosowania i do ich ponownego przeliczania.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto