Do kradzieży doszło w powiecie słupskim. Do bazy firmy kurierskiej podjechali dwaj mężczyźni. Jeden skierował się do budynku po odbiór paczki, drugi podszedł do zaparkowanego otwartego samochodu dostawczego i wykorzystując chwilową nieobecność kuriera, wyjął ze stacyjki kluczyki.
-Gdy kierowca „dostawczaka” zorientował się, że kluczyki zostały skradzione, sprawcy już nie było
- mówi asp. Marta Szałkowska z KPP w Lęborku
.- Z dokumentów przewozowych wynikało, że adresat paczki mieszka w Lęborku. Pokrzywdzony kradzieżą ustalił numer jego telefonu i w ten sposób udało mu się skontaktować z jego kolegą, podejrzanym o kradzież. Obydwaj byli już w drodze do Lęborka i tam właśnie pokrzywdzony miał odebrać swoją własność.
Obaj mężczyźni- kierowca i mężczyzna, który ukradł mu kluczyki, spotkali się na komendzie policji.
-Sprawca nie chciał jednak zwrócić właścicielowi kluczyków za darmo, zażądał za to 500 złotych
- informuje asp. Marta Szałkowska
.- Twierdził, że skoro on i jego kolega „fatygowali” się jadąc z Lęborka po paczkę, należy mu się „zadośćuczynienie”. Korzyści żadnej jednak nie osiągnął, bo został zatrzymany przez mundurowych. Kluczyki o wartości 2000 zł trafiły do właściciela, a podejrzany 39-letni lęborczanin za kratki.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży oraz żądania korzyści za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy. Grozi mu kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?