Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadki motocyklistów w Beskidach: to jest problem

Jacek Drost
Wiesław Radwański
Praktycznie nie ma dnia, żeby nie został ranny lub nie zginął motocyklista. Czy miłośnicy jednośladów to kamikadze? Nie chce się wierzyć.

Stan 39-letniego motocyklisty z Mikołowa, który w niedzielę został ranny jest bardzo poważny - poinformował wczoraj Mirosław Rusecki, rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Sosnowcu.

Motocyklista z Mikołowa jest jednym z dwóch, którzy ulegli wypadkom w miniony weekend na Śląsku. Został ranny w Wiśle. Jadąc ul. 1 Maja na trzeciego zaczął wyprzedzać na łuku drogi kolumnę samochodów i zderzył się najpierw z mitsubishi, a następnie volvo... Niestety, nie ma dnia, żeby nie doszło do tragedii z udziałem motocyklisty - wczoraj w Zawierciu 30-letni kierowca kawasaki podczas wyprzedzania uderzył w skręcającego w lewo tarpana honkera. Motocyklista zginął na miejscu.

- Jeśli zapowiada się pogodny weekend, to można być pewnym, że motocyklistów na drogach będzie więcej. W niedzielę na 20 kilometrach minąłem 30-40 motocyklistów, gdy w tygodniu jest ich dwóch czy trzech. Wielu z nich to motocykliści weekendowi - opowiada st. asp. Łukasz Godula, zastępca naczelnika cieszyńskiej drogówki. Uważa, że temat bezpiecznej jazdy motocyklistów jest złożony, ale - według niego - brawurowo jeżdżących motocyklistów nie jest aż tak dużo jakby się mogło wydawać. Znakomita większość stara się jeździć ostrożnie.

- W większości motocyklistów to ludzie rozważni, doświadczeni życiowo, majętni, których stać na drogi motocykl, więc starają się jeździć bezpiecznie. Nie mówię, że są święci, ale w około 80 procentach wypadków wina leży po stronie kierowców samochodów, którzy zapominają, że na drodze są także motocykliści, a to oni ponoszą największe szkody w wyniku wypadków - podkreśla Godula.

Mł. insp. Andrzej Trzciński naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach mimo wszystko uważa, że jest problem z motocyklistami. Podkreśla, że w lipcu i sierpniu policjanci skupiali się na kontroli motocyklistów. Zatrzymali około 2 tys. kierowców jednośladów. Odebrali 300 dowodów rejestracyjnych, 80 osób nie posiadało uprawnień do jazdy na motocyklu.

- Niestety, z analizy statystyki wynika, że świadomość motocyklistów na temat bezpiecznej jazdy wcale się nie zwiększa - mówi naczelnik Trzciński, choć zaznacza, że ten rok jest szczególny, bo z racji, iż nie było zimy to sezon motocyklowy trwa cały rok (pierwszy wypadek śmiertelny policjanci odnotowali 6 lutego podczas gdy we wcześniejszych latach zdarzały się dużo później).

Jacek Balicki, prezes Automobilklubu Beskidzkiego: - Lubię motocyklistów. Kiedyś sam jeździłem na motorze. Niestety, wielu motocyklistów myśli, że jest królami dróg. Tak jest zazwyczaj do pierwszej niebezpiecznej sytuacji

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto