18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystawa grafiki w Tychach: Uroda bezdusznych miast

Jolanta Pierończyk
Wernisaż wystawy Joanny Bogusławskiej-Murawy
Wernisaż wystawy Joanny Bogusławskiej-Murawy Jolanta Pierończyk
Do połowy marca w MDK 1 im. Artystów Rodu Kossaków w Tychach trwa wystawa grafik katowickiej artystki, Joanny Bogusławskiej-Murawy.

- Impulsem dla mojej twórczości jest podział świata na górny (rządzący) i dolny (szary, jednolity, dla mas) – mówi Joanna Bogusławska-Murawa, której grafiki można oglądać w Galerii Sztuki Współczesnej MDK 1 w Tychach.

Inspirują ją ciasno zabudowane przestrzenie miast. – Taki bezkres, jaki widać na zdjęciach z Nowego Jorku, mnie się bardzo podoba – wyznaje. – Choć z drugiej wiem, że jest to miasto bez duszy. Że są tam dzielnice, w których słońce nie dociera do poziomu jezdni. Że niejednemu człowiekowi z tego dolnego świata na pewno trudno tam żyć. I co mu tam piękno, kiedy jemu źle. On zresztą tego piękna może i nie jest w stanie zobaczyć, bo najbardziej widać je z góry, a dla niego te rejony są niedostępne.

Podział świata na górny i dolny podkreśla artystka bielą i czernią swoich prac.
– Kolorowe są tylko marzenia – tłumaczy.
Ona nie chce marzyć.
– Wiele osób pakuje się w nieszczęścia, bo żyje marzeniami, nie chce widzieć i rozumieć tego, co się wokół niego dzieje – dodaje.

Ona woli widzieć rzeczywistość taką, jaka ona jest. Nawet jeśli jest czarno-biała. – Na życie trzeba patrzeć realistycznie – mówi. – Rzeczywistość nie jest zresztą taka zła. A jeśli jest coś nie tak, to lepiej mieć tego świadomość, niż uciekać w marzenia, ułudę. Z rzeczywistością trzeba umieć się mierzyć, po imieniu nazywać trudności, problemy i walczyć z tym.

Artystka ma rację: nawet biało-czarny świat może być piękny. Wystarczy spojrzeć na jej prace, zwłaszcza te przedstawiające strzeliste wieże gotyckich kościołów czy może pałaców. Z tych prac płynie jednak nauka: piękno nie zawsze daje szczęście. Nie zawsze to, co piękne czyni szczęśliwym. Tak jest właśnie z pałacami. – Z zewnątrz są cudowne, fantazyjne, pobudzające marzenia. Ale czy to zapewni człowiekowi szczęście? – zastanawia się Joanna Bogusławska-Murawa. – Może wręcz przeciwnie, człowiek czułby się zagubiony w tym niesłychanym labiryncie pomieszczeń i wysokości. Czy można znajdować się w takiej rzeczywistości, nie cierpiąc?

Grafika katowickiej artystki budzi głębokie refleksje, dając jednocześnie ogromną przyjemność w oglądaniu. Bo tak to już jest, że miło patrzeć na to, co piękne, nawet jeśli w gruncie rzeczy jest zimne, nieprzyjazne, a może nawet podstępne.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto