Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaginiona Bożena Świderska. Matka nie ustaje w poszukiwaniach

Jolanta Pierończyk
Zaginiona Bożena Świderska
Zaginiona Bożena Świderska Jolanta Pierończyk
Zaginiona Bożena Świderska z Tychów. Wyszła z domu 1 września 2009 r. i dotąd nie powróciła. Miała 52 lata. Matka nie ustaje w poszukiwaniach.

To już sześć lat, jak 52-letnia Bożena Świderska przepadła bez wieści. Trzy lata temu odszedł jej ojciec, nie doczekawszy się ani powrotu ukochanej córki, ani żadnej informacji o niej. Pozostała mama, która ciągle czeka i nie ustaje w poszukiwaniach.

Ostatnie dni przed zaginięciem rodzice i córka spędzili razem. To były piękne dni.

– Byliśmy na wczasach w Ustce, Bożenka z mężem dojechała do nas na ostatnie 10 dni – wspomina mama, Genowefa Myślińska. – Była przeszczęśliwa. Wróciliśmy w niedzielę, ostatnią sierpniową niedzielę. W poniedziałek Bożenka z mężem była u nas na obiedzie. Po południu była umówiona u fryzjerki, nazajutrz, we wtorek miała być pierwszy dzień w pracy po urlopie. Bardzo jej zależało być w pracy akurat tego dnia, bo miała przyjąć nową pracownicę.

Tego dnia, a był to 1 września, nie dotarła jednak do pracy.

– Ba, nawet na przystanku nikt jej tego ranka nie widział. Wiemy, bo nazajutrz pytaliśmy ludzi, którzy o tej porze zwykle wsiadali do tego samego autobusu co nasza córka – opowiada Genowefa Myślińska. – Kierowca też mówił, że jej nie widział.
Państwo Myślińscy zaczęli nawiedzać różnych wróżbitów i jasnowidzących, by trafić na jakikolwiek ślad.

– Nie za bardzo wierzę w takie jasnowidzenie, ale w takiej sytuacji jak nasza, człowiek łapie się każdej szansy rozwikłania zagadki – mówi pani Genowefa. – I trzy takie osoby, całkowicie niezależnie od siebie, powiedziały bez wahania, że córka wcale nie 1 września wyszła po raz ostatni z domu, ale dzień wcześniej. I że było ciemno, kiedy wychodziła.

O swoich poszukiwaniach pani Genowefa opowiedziała nawet Michałowi Fajbusiewiczowi, znanemu z programów o zaginionych. Było to w marcu. Historia zaginionej tyszanki trafiła na antenę Polsatu Play w maju.
- I ciągle nic. Żadnego odzewu – mówi pogrążona w bólu matka. Bożena Świderska była jej jedynym dzieckiem. Nie pozostawiła jej żadnych wnuków. Jedyna ciąża zakończyła się poronieniem.

Matka sprowadziła do swojego mieszkania wszystkie rzeczy córki: ubrania, ulubione bibeloty, pamiątki po ważnych wydarzeniach w życiu.
- A to dostałam od niej podczas tych wakacji – mówi, pokazując kolorowy kwadracik z tekstem: „Matki trzymają za rękę swoje dzieci tylko przez chwilę, a ich serca zatrzymują na zawsze”.

- Byłyśmy bardzo zżyte – mówi cicho pani Genowefa. – Nie spocznę, póki nie dowiem się, co się stało. Nie miała powodu znikać. Nie miała żadnych kłopotów finansowych, żadnych problemów w pracy. Nie przeżywała żadnego załamania nerwowego. A nade wszystko niemożliwe, żeby przez tyle lat się chociaż do mnie nie odezwała. Że nie odezwała się też do ojca, którego była oczkiem w głowie.

Rodzina i przyjaciele obiecują nagrodę

Nagroda za pomoc w odnalezieniu Bożeny Świderskiej ufundowana przez rodzinę i przyjaciół jest nadal aktualna. Jeśli tylko znajdzie się ktoś, kto będzie mógł wnieść coś istotnego w tej sprawie, na pewno ją dostanie. - Może ktoś widział ją 31 sierpnia 2009 roku wieczorem - mówi matka

Wszelkie informacje o zaginionej można kierować pod numer 32-325-62-00 lub 32-325-63-86.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zaginiona Bożena Świderska. Matka nie ustaje w poszukiwaniach - Tychy Nasze Miasto

Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto