Przypomnijmy - do zapadnięcia się fragmentu deptaka nad Motławą doszło w nocy z poniedziałku na wtorek.
O zdarzeniu przez władze Gdańska poinformowany został Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego oraz Urząd Morski. Rzeczoznawca wyjaśnia teraz przyczyny i określi sposób naprawy.
Władze stolicy Pomorza już od dawna przymierzały się do remontu Długiego i Rybackiego Pobrzeża (dokumentacja projektowa gotowa jest od zeszłego roku), ale by prace mogły ruszyć, konieczne jest zakończenie budowy drugiej pieszej kładki na Motławą.
Przeprawa na północny cypel Wyspy Spichrzów gotowa ma być latem. Magistrat, zważając na zapadnięcie się deptaka, zapewnia że już dłużej z remontem pobrzeży zwlekał nie będzie.
- Przebudowa Długiego Pobrzeża w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego rozpocznie się w październiku, poza sezonem turystycznym - informuje Olimpia Schneider z biura prasowego gdańskiego UM.
Istniejące nabrzeża zostały wykonane w technologii płytowej i posadowione na kozłach palowych i stalowych ściankach. I to właśnie bardzo zły stan tych ostatnich elementów – ścianek – konieczna jest przebudowa w opartu o nowe materiały – podkreśla Agnieszka Zakrzacka z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Wspomniane ścianki to tzw. ścianki Larsena, których "żywotność" wynosi ok. 60 lat. Śruby statków, które cumują przy nabrzeży, wypłukują grunt w bezpośrednim sąsiedztwie tych ścianek. To powoduje, że głębokość dna po pewnym czasie staje się nierówna, co może skutkować obsunięciami samego nabrzeża. Dno w 2016 r. zostało wyrównane, ale jak pokazało zapadnięcie się deptaka z ostatnich dni, remont całego nabrzeża jest po prostu pilną koniecznością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?