Podejmujące wiele ważnych tematów starostwo pszczyńskie wspólnie z Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Tychach u progu nowego roku szkolnego 2023/2024 zorganizowało konferencję pt. "Zdrowie dzieci w naszych rękach".
Chodzi o odpowiedzialność placówek, w których dzieci i młodzież spędzają czasem więcej czasu niż w domu. Począwszy od odpowiedzialności dyrektorów za dobór krzeseł i stołów dostosowanych do wzrostu uczniów, a na produktach w szkolnych sklepikach skończywszy. W tę odpowiedzialność wchodzi także kontrola nad zawartością automatów z napojami, jakie się w nich znajdują. Na pewno - zwłaszcza w podstawówkach - nie powinno w nich być napojów energetycznych, które są wręcz zakazane poniżej 16. roku życia, a może i zakaz ten powinien obowiązywać dłużej ze względu na ich szkodliwe działanie na wątrobę.
- Wątroba to bowiem narząd miąższowy,który się rozwija do 21. roku życia - zaznaczyła dr Patrycja Kłósek-Bzowska, psychodietetyk i dietetyk kliniczny.
Wprawdzie od 1 września 2023 r. obowiązują ograniczenia dotyczące sprzedaży napojów energetycznych, ale - jak zaznaczyła prelegentka - ograniczenia te nie dotyczą małych puszek.
- I wystarczy kupić cztery puszki, żeby wyszło na to samo - podkreśliła dr Patrycja Kłósek-Bzowska.
Napoje energetyczne, jak powiedziała, powodują wyrzut insuliny, co nie tylko dodaje energii, ale i powoduje uczucie sytości.
- To pozwala zapomnieć o śniadaniu, drugim śniadaniu, a nawet obiedzie, zamiast czego dziecko czy nawet dorosły funkcjonuje przez cały dzień na 5-6 puszkach napoju energetycznego. Do posiłku zasiada się wieczorem. Efektem jest otyłość ze względu na dużą podaż energii wieczorem, natomiast węglowodany proste zawarte w napojach energetycznych prowadzą m.in. do cukrzycy typu 2 - tłumaczy dr Patrycja Kłósek-Bzowska.
Powiedziała i to, że działanie napoju energetycznego jest krótkie, po czym czuje się potrzebę sięgnięcia po kolejną dawkę.
Nie jest tajemnicą, że napoje energetyzujące ze względu na dużą zawartość kofeiny i możliwość jej przedawkowania, mogą powodować: nadmierną pobudliwość, kołatanie serca, bezsenność, zawroty głowy, bóle głowy, problemy żołądkowe. Mogą także wzmagać poziom stresu i powodować stany lękowe, halucynacje, a nawet drgawki czy depresje.
- Nie jestem psychiatrą i nie do mnie trafiają pacjenci z problemami psychicznymi, ale i tak mam w ciągu roku do czynienia z kilkoma przypadkami depresji u dzieci, ich próbami samobójczymi lub samookaleczeniami - mówi dietetyczka.
Inny efekt uboczny uzależnienia od napojów energetyzujących w bardzo młodym wieku to łatwe przejście do uzależnienia od alkoholu i nikotyny.
Mówiła też o niebezpiecznym nowym trendzie łączenia napojów energetyzujących z alkoholem, co skutkuje złą oceną sytuacji.
- Łącząc te dwie substancje o przeciwstawnych działaniach (alkohol działa tonizująco, energetyk pobudza) można być pijanym i czuć się trzeźwym. W takim stanie najczęściej dochodzi do wypadków - podkreśliła.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Nowy mammograf w gnieźnieńskim szpitalu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?