Jest jeszcze czas, by podrzucić Regionalnemu Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej pomysł zarówno na nazwę aquaparku planowanego przy ul. Sikorskiego, jak i na jakąś z atrakcji.
- Pomysły są najróżniejsze. Jedni chcą termy, inni baseny solne, ktoś życzyłby sobie … strefy nagości, ktoś jeszcze inny rwąca rzekę – mówi Zbigniew Gieleciak, prezes RCGW, który będzie aquapark budował. – Dostaliśmy opis i zdjęcia aqualoopu – atrakcji, którą jeden z tyszan odkrył w Meksyku.
Aqualoop to specyficzna droga do basenu. Zaczyna się na jakieś wieży, na której nagle pod człowiekiem zapada się podłoga i pędzi się jakąś gigantyczną rurą, by wpaść do wody.
- Jest takie coś też w Niemczech, ale w Polsce nie. Myślimy o tym, by znalazło się to w Tychach – mówi prezes Gieleciak.
Aquapark w Tychach powstanie za 4 lata. Jakie atrakcje chcielibyście w nim widzieć?
Aquapark ma powstać na czterech hektarach, ma mieć 10 tys. metrów kw. powierzchni użytkowej plus parkingi. Powierzchnia luster wody sięgnie ok. 1,5 tys. metrów kw. Całość ma kosztować ok. 75 mln zł. Otwarcie aquaparku planowane jest na rok 2014.
Jak już RCGW czymś zarządza, to nie tylko nic się nie zmarnuje, ale wszystko musi pracować na zyski. I tak jest na oczyszczalni, która w tej chwili sama sobie produkuje prąd i ciepło z biogazu. Powstają one w dwóch agregatach, a do października ma powstać trzeci. – I wtedy moglibyśmy oświetlić 16-tysięczne miasteczko – mówi szef RCGW.
Natomiast już dziś wiadomo, że ciepłem z oczyszczalni ogrzewana będzie woda w aquaparku.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
