Reprezentacja Rosji, niespodziewanie, po bardzo ciekawym turnieju wygrała pierwszy półfinał DPŚ w Bydgoszczy. Zmiany regulaminowe sprawiły że sprawa bezpośredniego awansu ważyła się do ostatniego wyścigu. Drugie miejsce zajęła Polska, która wraz z trzecia Danią pojedzie w turnieju barażowym.
Nasi żużlowcy broniący złotego medalu sprzed roku do sobotniego turnieju przystąpili osłabieni brakiem dwóch podstawowych zawodników. Niespełna miesiąc przed zawodami w Bydgoszczy poważnej kontuzji nogi podczas Grand Prix Danii nabawił się filar naszej reprezentacji Jarosław Hampel. Pod koniec czerwca natomiast los "Małego" podzielił Janusz Kołodziej, który w tym sezonie znajduje się w wybornej dyspozycji. Absencje obu zawodników spowodowały, że trener polskiej kadry Marek Cieślak musiał sięgnąć po rezerwowych Macieja Janowskiego i znającego jak własną kieszeń bydgoski tor Piotra Protasiewicza.
Biało - czerwonym od początku zawodów szło jak po grudzie i w pewnym momencie ich strata do prowadzących Rosjan wynosiła 5 punktów. Część tego dystansu udało się odrobić w końcówce dzięki świetnej jeździe najmniej doświadczonego w naszym zespole Janowskiego i niezawodnego Tomasza Golloba.
Przed ostatnim biegiem zawodów nasza drużyna traciła do "Sbornej" dwa punkty i teoretycznie mogli rzutem na taśmę zapewnić sobie awans do finału. Walka o zwycięstwo w 20. wyścigu trwała przez pełne cztery okrążenia. Nikt nie chciał odpuścić, łącznie z ostatnimi w klasyfikacji Amerykanami, którzy już po trzeciej serii wiedzieli, że zajmą w Bydgoszczy ostatnie miejsce.
Przed ostatnim biegiem Rosja miała 34 punkty, Dania 33, Polska 32. Ten wyścig miał zdecydować o awansie. Po fenomenalnej walce, jednym z najlepszych wyścigów żużlowych, wspaniałej walce Golloba - wygrał jednak Hancock. Punkt zdobyty przez Sajfutdinowa dał awans Rosjanom, a Polaków czeka teraz baraż w szwedzkiej Malilli.
Finał wieczoru należał jednak do Rosjan. Zwycięzcą 20. biegu został indywidualny mistrz świata, kapitan zespołu Greg Hancock, który z uniesioną w górze ręką minął linię mety. Drugi był Tomasz Gollob, trzeci Emil Sajfutdinow, a ostatni Michael Jepsen Jensen. Jeden punkt zdobyty przez Rosjanina okazał się jednak najcenniejszy, gdyż dzięki niemu Rosjanie wywalczyli bezpośredni awans do finału.
W szeregach polskiej drużyny fatalnie wypadł Grzegorz Walasek, w którego bardzo wierzył selekcjoner Marek Cieślak. Jeżdżący na co dzień w Marmie Rzeszów zawodnik wywalczył tylko dwa punkty i dla niego występ w tegorocznym Drużynowym Pucharze Świata się skończył. W czwartkowym barażu zastąpi go najprawdopodobniej Janusz Kołodziej.
Wyniki:
1. Rosja - 35 pkt
(Emil Sajfutdinow 16, Artiom Łaguta 7, Grigorij Łaguta 6, Roman Poważny 6)
2. Polska - 34 pkt
(Tomasz Gollob 12, Maciej Janowski 11, Piotr Protasiewicz 9, Grzegorz Walasek 2)
3. Dania - 33 pkt
(Niels-Kristian Iversen 10, Leon Madsen 8, Michael Jepsen Jensen 8, Mikkel B. Jensen 7)
4. USA - 23 pkt
(Greg Hancock 16, Ricky Wells 3, Billy Hamill 2, Ryan Fisher 2)
Najlepszy czas uzyskał w 6. wyścigu Tomasz Gollob - 64,25 s.
Sędzia: Jim Lawrence (Wielka Brytania) Widzów: 8000.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
