Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żyrafa w kole dziejów

Bogdan Prejs
Oficjalna nazwa pomnika nie podoba się nawet Augustynowi Dyrdzie, jego twórcy.
Oficjalna nazwa pomnika nie podoba się nawet Augustynowi Dyrdzie, jego twórcy.
Tychy są miastem, które nie może narzekać na brak pomników i rzeźb plenerowych. Najstarszy jest pomnik Powstańca na placu Wolności. Stanął tutaj w 1930 roku, a we wrześniu 1939 roku Niemcy kazali go zniszczyć.

Tychy są miastem, które nie może narzekać na brak pomników i rzeźb plenerowych. Najstarszy jest pomnik Powstańca na placu Wolności. Stanął tutaj w 1930 roku, a we wrześniu 1939 roku Niemcy kazali go zniszczyć. Pozostał pusty cokół. W czasie wojny okupanci chcieli postawić na nim popiersie Hitlera. Zaprojektowanie rzeźby zamierzali zlecić utalentowanemu młodemu tyskiemu rzeźbiarzowi, Augustynowi Dyrdzie, ale ten się nie zgodził wymawiając się brakiem doświadczenia.

Dopiero w 1958 roku na cokół wróciła postać powstańca, ale już inna niż poprzednia. Wykonał ją... Augustyn Dyrda.
- Jest zrobiona z betonu, bo do lat 70. prawo na pomniki odlewane w brązie miały jedynie miasta wojewódzkie - mówi rzeźbiarz.

Pierwszym wykonanym w brązie pomnikiem niestojącym w mieście wojewódzkim był monument na placu między Urzędem Miasta (Prezydium, jak mówili dawniej tyszanie), a ul. Edukacji (dawniej Engelsa). Powstał w 1975 roku. Jego autorem również jest Augustyn Dyrda. Obecnie jest to najbardziej znany pomnik w mieście. Jego potoczna nazwa budzi jednak kontrowersje.

Żyrafę wszyscy znają

Podczas wrześniowego posiedzenia Rady Miasta radny Michał Gramatyka zapraszając na jedną z imprez powiedział, że odbędzie się ona "pod Żyrafą", po czym natychmiast przeprosił i, zwracając się bezpośrednio do lewicowego radnego Zdzisława Dzikołowskiego, sprostował, że do spotkania dojdzie przy pomniku Walki i Pracy.
- Gdy radny Dzikołowski był jeszcze wiceprezydentem, zawsze, gdy jako Miejskie Centrum Kultury zapowiadaliśmy imprezy przy "Żyrafie", poprawiał nas mówiąc, że jest to pomnik Walki i Pracy - tłumaczy swoje zachowanie Gramatyka.
Faktycznie taka jest jego oficjalna nazwa, jednak, jak uważa mój rozmówca, powinna być zapomniana jako relikt przeszłości.
- W nowych realiach nastąpiło urocze przewartościowanie. Sam jestem za "Żyrafą", tym bardziej, że pomnik ją po prostu przypomina. Taka nazwa jest dla wszystkich czytelniejsza - mówi.

Tak chciała propaganda

Oficjalna nazwa nie podoba się nawet samemu twórcy. - To miał być pomnik Integracji - mówi Augustyn Dyrda. - Wskazuje nawet na to jego kształt. U podstawy są dwa pylony symbolizujące dwie tyskie społeczności: miejscową i napływową, a ich połączenie w górnej części - ich pojednanie. Tymczasem na dwa dni przed odsłonięciem w 1975 roku odbyło się spotkanie u przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej, podczas którego nazwę zmieniono na pomnik Walki i Pracy.
Jak stwierdza, takie widać były wymogi ówczesnej propagandy.
- Mnie Żyrafa nie przeszkadza, zresztą pomnik ją rzeczywiście przypomina. Nie wszyscy jednak wiedzą, że jak żyrafa ma rozszerzone nogi, tak jak na pomniku, to spuszcza łeb... - uśmiecha się Dyrda.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto