Eksperci zbadali, że 13-milionowe zadłużenie nie zagrozi dobrej kondycji finansowej miasta

Centrum Inicjatyw Gospodarczych, czyli nowa hala targowa, powstanie przy Alei Piłsudskiego. Z najnowszych wyliczeń wynika, że ma kosztować około 17 mln zł. To już trzecia wersja przewidywanych kosztów. Na początku mówiono o 9 mln zł, potem o 23. I wtedy właśnie okazało się, że na inwestycję brakuje 13 mln zł. Pieniądze zarząd proponował pozyskać z emisji obligacji przychodowych, które miały obciążyć kupców zainteresowanych miejscami w nowej hali.

Na ostatniej sesji okazało się, że takie obligacje są raczej dla spółek komunalnych do realizacji rozmaitych przedsięwzięć bez zadłużania budżetu gminy (tak powinno się robić w przypadku wszelkich inwestycji budowlanych; ponoć finansować je z budżetu gminy to grzech - tak przynajmniej stwierdził ekspert od obligacji). Gmina powinna natomiast emitować obligacje komunalne, obciążające budżet.

Zaproszony na ostatnią sesję reprezentant firmy "Invest Consulting" zapewnił radnych, że spłata obligacji nie jest w stanie zagrozić tyskiemu budżetowi, który poradziłby sobie nawet z 50-milionowym zadłużeniem.

- 13 mln to zaledwie niewielka cząstka jego możliwości - przekonywał.

Mimo, że koszty inwestycji mają szansę być niższe niż zapowiadały się wcześniej, zarząd postanowił trwać przy emisji obligacji za 13 mln zł, a o rozdziale zaoszczędzonych pieniędzy porozmawiać na najbliższym posiedzeniu.

- Obligacje są o tyle korzystniejsze niż kredyt, że spłata następuje dopiero po roku, a poza tym kredyt warto brać tylko wtedy, gdy pieniędzy trzeba szybko i raczej niewiele, najwyżej do 2 mln zł - tłumaczył dyrektor Centralnej Tabeli Ofert w Warszawie.

Radni dali się przekonać i zaakceptowali pomysł zarządu, choć - jak zwykle - nie obyło się bez głosów przeciwnych.

- Wydajemy pieniądze na coś, co zaspokoi potrzeby wąskiej grupy zainteresowanych - mówiła radna Ryta Stożyńska. - Tymczasem ciągle nie rozwiązujemy problemów wielu osiedli, jak np. Zwierzyniec czy Żwaków, które czekają na drogi.

- Budowanie hali targowej to nie jest nasz cel statutowy - podkreślił radny Marian Kubic. - Niczemu to nie służy i niczego nie rozwiązuje. Nasze zadania to oświata, służba zdrowia, pomoc społeczna, drogi, komunikacja...

Po burzliwych dyskusjach stanęło jednak na tym, że przy wsparciu m.in. obligacji komunalnych i PHARE (jeśli budowanie skończy się przed 15 sierpnia 2002) Centrum Inicjatyw Gospodarczych powstanie.