Ile kosztuje promocja miasta w roku wyborczym?

Miał to być w Tychach rok cięć budżetowych. Skarbnik Urszula Dryka jeszcze w grudniu zapewniała, że dotkną one tylko wydatków bieżących. Dotknęła jednak również kulturę, a nawet kulturę fizyczną i sport. Na kulturę zaplanowano na ten rok niewiele ponad 9 mln zł, podczas, gdy w zeszłym roku było ponad 10,5 mln zł (dokładnie 10.650.152 zł). Kultura fizyczna i sport miały na ten rok niewiele ponad 27,8 mln zł, podczas gdy ich zeszłoroczny budżet sięgał 31,3 mln zł.

Wzrosły jedynie wydatki na promocję miasta. Rok temu promocja kosztowała ponad 707 tys. zł, na ten rok przewidziano 865 tys. zł.
– Bo zmieniliśmy stronę internetową Urzędu Miasta, bo była Śląska Jesień Gitarowa, którą zaczęliśmy eventem promującym miasto. Chodzi o przekształcenie Żyrafy w gitarę i koncert gitarowy, jaki się tam odbył jako zapowiedź festiwalu – wylicza Iwona Ciepał, naczelnik Wydziału Promocji Urzędu Miasta w Tychach.


Wydatki na promocję wzrosły też w tym roku w Imielinie, gdzie zaplanowano na ten cel 105 tys. zł. W zeszłym roku promocja musiała się zadowolić 83 tys. zł.
W Lędzinach wręcz przeciwnie. Rok temu promocja miasta miała kosztować 135 tys. zł, a wydano na ten cel zaledwie niecałe 92,5 tys. zł. Na ten rok potrzeby promocyjne oszacowano na 105 tys. zł. Na łędzińską kulturę w zeszłym roku też poszło mniej pieniędzy niż planowano. W planach było bowiem 1.167.454 zł, a wydano o 108 tys. zł mniej. Na ten rok zarezerwowano w budżecie dla lędzińskiej kultury ponad 1,2 mln zł.


Promocja Bierunia utrzymuje się na tym samym poziomie. W zeszłym roku wydano na promowanie miast ponad 163 tys. zł, a na ten rok zaplanowano 160 tys. zł. Kultura w zeszłym roku kosztowała ponad 1,5 mln zł, a na ten rok przygotowano dla niej tylko 47 tys. zł więcej.