Ks. Krzysztof Matuszewski i ks. Marcin Wylężek odchodzą z parafii bł.Karoliny w Tychach [ZDJĘCIA]

Mszy przewodniczył ks. dr Krzysztof Matuszewski, który w parafii bł. Karoliny spędził dziewięć lat. Przyszedł tu jako neoprezbiter, tuż po święceniach. Po trzech latach pracy w charakterze wikarego został skierowany na studia psychologiczne. W Karolinie został jako rezydent i tak było przez następnych sześć lat. Co lato ruszał na czele parafialnej pielgrzymki szlaiem orlich gniazd. Prowadził ją 9 razy.

Ks. Marcin Wylężek spędził w Karolinie trzy lata, też pielgrzymował pieszo na Jasną Górę.

Jest taki obraz w Ewangelii, bardzo prosty, obraz Jezusa wędrującego. Jezus idzie, ale co chwilę ze swoimi uczniami zatrzymuje się. Robi swoje i idzie dalej. Tak sobie myślę, że dziś jest taki dzień, kiedy trzeba iść dalej. To jest też moment, żeby powiedzieć dziękuję, m.in. za przykład pięknego życia na probostwie, ale i we wszystkich grupach i wspólnotach. Pięknego życia, którego od was doświadczyłem

- powiedział ks. Marcin Wylężek na koniec tej mszy pożegnalnej.

Przede wszystkim dziękuję Panu Bogu. Dziękuję za 9 lat szczęścia. To jest jedna trzecia mojego życia. Probostwo tutaj było miejscem wsparcia i rozmów duchowych. Jestem bardzo szczęśliwym księdzem i nie wyobrażam sobie innej drogi dla siebie. Kapłaństwo to prezent, który otrzymałem i którego tu się uczyłem. To wszystko zabieram ze sobą. Ze sobą zabieram też przyjaźnie. Obiecuję modlitwę. W Panu Bogu możemy być bardzo blisko siebie. Możemy być bardzo blisko siebie, będąc blisko Pana Jezusa. I to jest takie moje życzenie, które chcę zostawić

-powiedział ks. dr Krzysztof Matuszewski.

Ks. dr Krzysztof Matuszewski będzie rezydentem w sanktuarium św. Szczepana i MB Boguckiej w Katowicach-Bogucicach, ks. Marcin Wylężek został skierowany do domu rekolekcyjnego w Kokoszycach.

Obaj dziękowali za całe dobro, jakie ich tutaj spotkało i obiecywali modlitwę.