Kształt tegorocznej, dziesiątej edycji Kromer Festival Biecz zależeć będzie od funduszy zewnętrznych. Organizatorzy szukają finansowania

Władze Biecza robią wszystko, by również w tym roku festiwal wpisał się złotymi zgłoskami na kulturalnej mapie Polski. Niema jednak co ukrywać, że głównym problemem są tutaj finanse.

- Gmina Biecz otrzymała dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 150 000 złotych na organizację X edycji Festiwalu Muzyki Dawnej Kromer Festival Biecz - mówi Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza. - Chcemy wzorem lat ubiegłych zorganizować festiwal na przełomie lipca i sierpnia. Nasz plan to sześć koncertów stacjonarnych w kościołach w Bieczu i w Binarowej jak również liczne imprezy towarzyszące - dodaje.

Na organizację festiwalu zabezpieczono też 100 000 złotych z budżetu gminy, to jednak nadal klopa w morzu potrzeb. To łącznie z ministerialnym wparciem mogłoby przy bardzo ograniczonym zakresie imprezy stanowić około 25 procent potrzebnej gotówki.

- Ciągle staramy się aplikował do instytucji wspierających kulturę - mówi burmistrz. - Mam nadzieję, że nowy zarząd województwa małopolskiego spojrzy przychylnie na nasze działania i pozyskamy środki z wojewódzkiego samorządu adekwatne do rangi imprezy. Festival To jedno z niewielu tej rangi wydarzeń kulturalnych, które odbywają się z dala od wielkich sal koncertowych - dodaje

Poprzednie edycje Festivalu rozbudziły w widzach nadzieje na wielkie kulturalne przeżycia. Biecz przyciąga widzów nie tylko z Polski, ale też z całej Europy. Odbywające się w Bieczu spotkanie z kulturą jest wyjątkowe, bo wstęp na wszystkie koncerty jest od pierwszej edycji bezpłatny.

Dziewiąta edycja Kromer Festival Biecz była wyjątkowa. Festiwal poszerzył swoją nazwę o część Kultura I Rzeczypospolitej. Hasłem festiwalowym w 2023 roku było Przymierze, a punktem wyjścia w czasie festiwalu był historyczny, trwający ponad dwa stulecia, sojusz polsko-litewski.

- Ścisła współpraca z telewizją dała nam zdecydowanie większą siłę promocyjną festiwalu - mówi Mirosław Wędrychowicz. - Festiwal a tym samym Biecz bardzo silnie zaistniał na antenach telewizyjnych w TVP Kultura i Programie II telewizji publicznej. Były to zarówno transmisje na żywo z festiwalowych wydarzeń jak i retransmisje nagranego materiału. Nadal na telewizyjnych antenach można oglądać wielkie muzyczne wydarzenie - dodaje.

Dziewiąta edycja to nie tylko koncerty w kościołach, ale też potężna stojąca na bieckim rynku scena. Widzowie mogli obejrzeć spektakl Teatru Klasyki Polskiej. W Bieczu została wystawiona sztuka Powrót posła, komedia polityczna w trzech aktach napisana przez Juliana Ursyna Niemcewicza. Również na rynku zaprezentowała się Marta Zalewska której towarzyszyła Aukso Orkiestra Kameralna Miasta Tychy.
Na bieckich błoniach rozłożyła się wioska Jagielońska. Swoje namioty rozbili tu licznie przybyli do małego Krakowa rekonstruktorzy i miłośnicy historii z całej Polski. Przez wiele godzin wszyscy chętni mogli wczuć się w życie z czasów I Rzeczypospolitej.