Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Moralność pani Dulskiej. Spektakl grupy teatralnej Pi Yinga z MDK 1 w Tychach ZDJĘCIA

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Moralność pani Dulskiej
Moralność pani Dulskiej Jolanta Pierończyk
Moralność pani Dulskiej - to najnowsza premiera grupy teatralnej Pi Yinga Moniki Szydłowieckiej w MDK 1 im. Artystów Rodu Kossaków w Tychach. Mistrzowska interpretacja. Zachwycająca scenografia. Wspaniały pomysł na inscenizację tej sztuki sprzed ponad 100 lat.

"Moralność pani Dulskiej" w interpretacji grupy teatralnej Pi Yinga Moniki Szydłowieckiej urzeka w każdym calu, począwszy od przepięknej scenografii poprzez pomysłowe zaznaczanie przerw pomiędzy aktami, mądre cięcia w tekście, a na najmniejszym geście aktorów skończywszy. Wszystko jest starannie przemyślane, wysmakowane i doprowadzone do perfekcji.

Scenografia bardzo prosta. Tylko dwie zasłony i firanka. Jakby duże okno w salonie, w którym tylko dwie sofy, niewielki stolik i lampa. Z tego samego materiału, z jakiego uszyto zasłony, są też suknia pani Dulskiej oraz spódnica Juliasiewiczowej. Ba, z ich kreacjami współgrają nawet filiżanki.

To, co dzieje się za firanką jest też niesamowicie malownicze. Do tego jeszcze gra świateł.

I nagle koniec aktu, muzyka. Bohaterowie sztuki Zapolskiej wchodzą w role... "biegunów", którzy w różnych kierunkach przemierzają scenę ("Bieguni" to ostatnia premiera Teatru Ruchu Wampa, który również prowadzi Monika Szydłowiecka, a do którego część aktorów grupy Pi Yianga należy).
To takie odświeżenie atmosfery, przewietrzenie. I nowy akt.

"Moralność pani Dulskiej" w interpretacji tego zespołu to nie fragmenty sztuki, ale cała sztuka bez niektórych fragmentów. Cięcia dla widza niezauważalne. Trzeba naprawdę świetnie znać tekst, by wyłapać, że czegoś brakuje. A i tak nie ma to znaczenia,

I wreszcie gra aktorów - mistrzowska. Małgorzata Majewska grająca Dulską, Julia Arendowska (Juliasiewiczowa) i Dawid Sozański (Zbyszko) to tegoroczni maturzyści i kandydaci do szkół teatralnych. Ale i inni nie odstają ze swoją grą (w roli Hanki - Monika Wieczorek).

Ciekawy jest też pomysł na scenę finałową, a właściwie scen. Wszak to nie jedna scena. Scena finałowa jest dynamicznym pozowaniem do wspólnej fotografii (nie da się ukryć doświadczenie w teatrze ruchu.).

I ta świeżość w całym przedstawieniu. Chciałoby się przeżyć to jeszcze i jeszcze raz. Niestety, następnego razu nie będzie. Przynajmniej nie teraz,

Aktorzy niewątpliwie utalentowani, ale nie bez znaczenia jest osoba prowadząca - Monika Szydłowiecka, która sama jest aktorką znaną z przedstawień Teatru Alternatywnego BELFEgoR Sławomira Żukowskiego, ale i wysokiej klasy instruktorką teatralną, która prowadzi kilka różnych grup i każda odnosi sukcesy.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto