„_Tchórz, zdrajca, nieszczery związkowiec, niewydolny umysłowo, patologiczny pomyleniec, prymitywny robol bez wykształcenia, głupiutki jak tabaka w rogu, ogryzek, matołek, palant, burak związkowy, debil, nieokrzesany małpolud, ohydny tchórzliwy element…_” – takimi i innymi epitetami tyski radny Prawa i Sprawiedliwości obrzucał w Internecie tyskiego związkowca, Mateusza Gruźlę.
Obrażanie w Internecie. Sprawa dla policji
Siedem miesięcy trwało ustalanie IP komputera, z którego wysyłane były te i inne inwektywy pod adresem Mateusza Gruźli, no i wyszło, że robił to członek PiS zasiadający w Radzie Miejskiej w Tychach. 14 marca br. podczas przesłuchania tłumaczył policji, że dokonywał obraźliwych wpisów, bo… był w bardzo złej kondycji psychicznej.
Mateusz Gruźla złożył pozew do sądu.
Obrażanie w Internecie. Jakiej kary domagał się obrażany?
W ramach zadośćuczynienia domagał się od radnego 10 tys. zł na rzecz tyskiego hospicjum, 10 tys. zł na rzecz rady rodziców Zespołu Szkół nr 4 im. Groszkowskiego w Tychach, a do tego przeprosin na wskazanych portalach i w wybranych gazetach (takie przeprosiny miałyby być wydrukowane również na łamach „Dziennika Zachodniego“) i, oczywiście, usunięcia konta robertbzyk i wszystkich obraźliwych wpisów.
ARTUR ANDRUS: PIOSENKA O ROBERCIEBZYKU
Obrażanie w Internecie. Zaskakujący finał sprawy
Do spotkania w sądzie jednak nie doszło.
Nasi adwokaci porozumieli się i podpisali ugodę. Ja to akceptuję. Wyrok byłby zemstą, a ja nie szukałem zemsty
- mówi Mateusz Gruźla.
Warunki ugody są jednak objęte tajemnicą. Obie strony zostały zobowiązane do niepodawania do publicznej wiadomości treści zawartej ugody.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?