MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Podhale N. Targ - GKS Tychy 6:0

Jacek Sroka
Milan Baranyk (z lewej) strzelił w niedzielnym meczu drugiego gola dla Podhala
Milan Baranyk (z lewej) strzelił w niedzielnym meczu drugiego gola dla Podhala Fot. Mikołaj Suchan
Hokeiści GKS Tychy przegrali ostatni półfinałowy mecz w Nowym Targu i po raz pierwszy od 2005 roku zabraknie ich w finale mistrzostw Polski. O złoto zagrają Cracovia z Podhalem, a tyszanom na otarcie łez pozostanie walka o brązowy medal z Zagłębiem Sosnowiec.

Po dwóch ostatnich zwycięstwach GKS nad "szarotkami" wydawało się, że to podopieczni Jana Vavreczki są w półfinałowej rywalizacji na fali. I tercja była jeszcze w miarę wyrównana, bo gospodarze strzelili w niej tylko jedną bramkę autorstwa Marcina Kolusza, który dobił swój własny strzał. W drugiej odsłonie dominacja Podhala nie podlegała już żadnej dyskusji. Najpierw strzałem z backhandu Arkadiusza Sobeckiego zaskoczył Milan Baranyk, a decydujące dla losów rywalizacji okazały się dwie bramki stracone przez GKS w odstępie 21 sekund.

- Liczyłem na to, że przy stanie 2:0 uda się zdobyć choć kontaktowego gola i wtedy wrócimy do walki o finał, ale Podhale bardzo dobrze grało w tercji obronnej. Zresztą w całej półfinałowej rywalizacji mieliśmy olbrzymie kłopoty ze zdobywaniem goli. Przegraliśmy też w kwestii mentalnej, bo nie wszyscy moi zawodnicy walczyli tak jak gracze Podhala - powiedział trener GKS Jan Vavreczka, a Sebastian Gonera przyznał, że cały zespół czuł już w nogach trudy rywalizacji w play off.

Grający na cztery piątki nowotarżanie mieli znacznie więcej sił, a prawdziwą gwiazdą w ich szeregach był Marcin Ko-lusz, który w III tercji dobił tyszan strzelając im jeszcze dwa gole.

- Na wyróżnienie zasłużyli Kolusz oraz bramkarz Krzysiek Zborowski, ale wygraliśmy z Tychami dzięki temu, że tworzyliśmy drużynę - stwierdził trener Podhala Milan Janczuszka.

- Musimy się teraz pozbierać fizycznie i mentalnie do walki o brązowe medale, którą rozpoczynamy w piątek na własnym lodowisku - dodał Vavreczka.

O MIEJSCA 1-4
GKS Tychy - Wojas Podhale Nowy Targ 6:0 (1:0, 3:0, 2:0)
Bramki: 1:0 Marcin Kolusz (7), 2:0 Milan Baranyk (21), 3:0 Krystian Dziubiński (38), 4:0 Piotr Kmiecik (38), 5:0 Marcin Kolusz (48), 6:0 Marcin Kolusz (51).
Stan rywalizacji play off: 4:3 dla Podhala, które awansowało do finału MP.

O MIEJSCA 5-6
Energa Stoczniowiec Gdańsk - Aksam Unia Oświęcim 5:3 (3:2, 1:1, 1:0)
Stan rywalizacji play off: 2:3 dla Stoczniowca, który zajął piąte miejsce.

O PRAWO GRY W EKSTRALIDZE
HC GKS Katowice - Ciarko KH Sanok 2:7 (1:2, 1:2, 0:3)
Stan rywalizacji play off: 3:1 dla Sanoka, który zostaje w ekstralidze.
KTH Krynica - TKH Toruń 2:1 (0:0, 2:1, 0:0) i 4:3 (1:2, 3:0, 0:1)
Stan rywalizacji play off: 3:2 dla Krynicy, która awansowała do ekstraligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto