Prawie 70 proc. pracowników Fiata i fabryki Danone zadeklarowało, że będzie dojeżdżać do pracy koleją, jeśli tylko zostanie ona reaktywowana na trasie Tychy-Bieruń Stary. trzeba więc wrócić do zapomnianych przystanków kolejowych na tej trasie.
29 maja w Bieruniu na kolejnym, comiesięcznym spotkaniu roboczym zainteresowanych samorządów, zakładów i kolei zapadnie decyzja, czy przystanki będą trzy czy cztery.
- Wszystko zależy od tego, czy Fiat będzie chciał autobusami dowozić swoich pracowników z przystanku Tychy Fabryka (tak się kiedyś nazywała stacja przy Świerczynieckiej) czy z przystanku w Bieruniu Starym - tłumaczy Mieczysław Podmokły, zastępca prezydenta Tychów ds. infrastruktury technicznej. - Jeśli zdecyduje się na Tychy Fabrykę, to reaktywujemy cztery przystanki, jeśli na Bieruń, to powstaną tylko trzy przystanki.
29 maja zapadnie decyzja kto, co robi. Odnowienie przystanku w Bieruniu należeć będzie do władz bieruńskich, przystanek przy fabryce Danone odnowi fabryka, miasto Tychy zajmie się przystankiem w Urbanowicach i ewentualnie przy Świerczynieckiej, jeśli Fiat taki wariant wybierze. Sam Fiat w odnowie przystanków finansowo nie partycypuje.
- Fiat odnawia tory. Głównie z myślą o swoim ruchu pociągów towarowych, które teraz, ze względu na zły stan torów, jeżdżą zbyt wolno. Ale jak już tory będą wyremontowane, to i pociągi pasażerskie z tego skorzystają - mówi wiceprezydent Podmokły.
Wszystko o Szybkiej Kolei Regionalnej - czytaj na dziennikzachodni.pl
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?