Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tychy: Mateusz Gruźla pozwie radnego PiS?

JOL
Mateusz Gruźla, wiceprzewodniczący MOZ NSZZ Solidarność w FAP i spólkach, miał dość pomówień i obraźliwych komentarzy w internecie pod swoim adresem i oddał sprawę w ręce policji. Siedem miesięcy trwało ustalanie autora internetowych wpisów. Okazał się nim radny PiS w radzie miejskiej w Tychach.

- Prawdopodobnie ten człowiek starał się szkalować w sieci moje dobre imię. Pisał komentarze, które mogły podważyć moją wiarygodność jako wiceprzewodniczącego MOZ NSZZ Solidarność w Fiat Auto Poland oraz spółkach. W związku z tym złożyłem zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, a objęcie nadzorem postępowania poprosiłem prokuratora generalnego, który skierował sprawę do prokuratury rejonowej w Tychach - informuje nas Mateusz Gruźla.

Siedem miesięcy trwało ustalanie IP, czyli numeru identyfikacyjnego komputera, z którego wysyłane były komentarze szkalujące dobre imię Mateusza Gruźli. Ale udało się. Właścicielem komputera okazał się jeden z radnych PiS w Radzie Miasta Tychy. - Jest to człowiek, któremu pomagałem w kampanii wyborczej, kiedy startował na posła - dodaje Gruźla.

Zamierza mu wytoczyć proces o zniesławienie. Na razie radny został wezwany na przesłuchanie na policję w charakterze świadka. On sam twierdzi, że zupełnie nie wie, czego policja od niego chce i liczy, że sprawa się szybko wyjaśni.

Przewodniczący klubu radnych PiS, Andrzej Kściuczyk, nie ma jeszcze na ten temat zdania. Zgadza się jednak co do tego, że splendoru partii to nie przynosi. Dopiero co trzeba było usunąć z jej szeregów radnego Jerzego Sienickiego, na którym ciąży zarzut zainstalowania podsłuchu w sali, gdzie odbywało się posiedzenie komisji rewizyjnej, a teraz czyżby znowu afera?

- Trudno brać opowiedzialność za nieetyczne osobiste zachowania radnych nawet własnego klubu - mówi Andrzej Kściuczyk. - Za to każdy sam musi się wytlumaczyć przed wymiarem sprawiedliwości. Ale na pewno takie zachowania szkodzą wizerunkowi partii. Trzeba będzie oczyścić jej szeregi. Radny to człowiek, który powinien zasługiwać na zaufanie społeczne.

Niezależnie od obrotu tej sprawy, powinna ona uświadomić wszystkim użytkownikom sieci, że nie ma w niej anonimowości. Że chowanie się pod nic nikomu niemówiącym nickiem nic nie da, jeśli się przekroczy granice dopuszczalne prawem. IP bezbłędnie wskaże właściciela.

- Policja wykorzystuje wszelkie możliwości ustalenia sprawcy - mówi Barbara Kołodziejczyk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Tychach. - Poprzez IP dochodzimy do ustalenia nie tylko autorów pomówień i obraźliwych komentarzy w internecie, ale także oszustów internetowych. Odczytywanie numerów identyfikacyjnych komputera to w tej chwili normalna policyjna praktyka.

W sprawie Mateusza Gruźli chodzi o IP trzech komputerów. Wszystkie już są zidentyfikowane.
Czego Mateusz Gruźla będzie się domagał w ramach zadośćuczynienia? - Przede wszystkim przeprosin, a w dalszej kolejności jakiejś kwoty pieniężnej na cel charytatywny - mówi.

Wszystko o aferze z podsłuchem w UM Tychy:
KOMISJA REWIZYJNA ODKRYŁA PODSŁUCH
KTO PODSŁUCHIWAŁ?
JAK POSTĄPIŁA RADA?
GDZIE MA SIEDZIEĆ PODEJRZANY O PODSŁUCH?

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto